Jan Mucha: Zawsze jestem gotowy
18.09.2006 23:42
- Bardzo cieszyłem się na ten mecz. Na rozgrzewkę, kibiców, na wszystko. To coś bardzo fajnego zagrać po tak długim czasie - mówi <b>Jan Mucha</b>, który w wygranym przez Legię 5:0 meczu z Wisłą Płock zajął w bramce miejsce <b>Łukasza Fabiańskiego</b>. Słowak przyszedł do Legii przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu. Został mistrzem Polski, ale w lidze nie rozegrał ani jednego spotkania.
Zgodnie z niepisaną umową miejsce między słupkami Mucha zajmował tylko w meczach Pucharu Polski. Nie licząc porażki 0:3 z Koroną w pięciu spotkaniach tylko raz wyjmował piłkę z siatki. Ale w czterech przypadkach rywale nie przekraczali poziomu drugiej ligi. Dopiero w niedzielę poznał smak polskiej ekstraklasy. I nie puścił gola, co było pierwszym takim przypadkiem Legii w bieżącym sezonie.
Zapraszamy do lektury wywiadu z Janem MuchąJan Mucha:
Ur. 5 grudnia 1982 r. w Bela nad Cirochou (Słowacja)
Wzrost/waga: 189 cm/87 kg
Pozycja na boisku: bramkarz
Numer: 99
Kariera klubowa: Slovan Bela nad Cirochou, Inter Bratysława, MSK Żlina (2002-05; 31 meczów), Legia Warszawa (2005 - kontrakt do 30.06.2008, 1 mecz w lidze i 6 w Pucharze Polski, w sumie 7 występów, 4 puszczone gole)
Sukcesy: mistrzostwo Słowacji 2001 i 2002 z Interem (jako rezerwowy) 2003 i 2004 ze Żliną, mistrzostwo Polski 2005 z Legią
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.