Jan Tomaszewski o reprezentacji
13.06.2002 08:53
Jednych śmieszy drugich... śmieszy a jeszcze inni, po prostu go nie lubią. Tych jednak co uważają, że jest znawcą futbolu (a szczególnie tych, których śmieszy) zachęcamy do przeczytania kilku ciepłych słów jakie Jan Tomaszewski powiedział o naszej reprezentacji: - Po meczu z Portugalią nie ma specjalnie czego komentować. Zapłaciliśmy wszyscy podatek od złudzeń. Niestety, nasi piłkarze przez dziewięć misięcy bardzo intensywnie pracowali na tę kompromitację. Trójka głównych winowajców, to jednak moim zdaniem: Zbigniew Boniek, Michał Listkiewicz i Eugeniusz Kolator. To są prezesi Polskiego Związku Piłki Nożnej, którzy nielegalnie działają od 8 grudnia. Oni stracili całkowicie kontrolę nad reprezentacją. Drużyna chodziła "samopas". Mam nadzieję, że teraz ta trójka zachowa się honorowo, doprowadzi jak najszybciej do walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego PZPN i poda się do dymisji. Trener Jerzy Engel powinien zaś zostać na swoim stanowisku. Nie da się ukryć, że awans do mundialu zawdzięczamy głównie dwóm osobom - właśnie trenerowi i prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, który dał "Czarneckiemu" (Olisadebe - przyp. red.) polskie obywatelstwo. Oni na pewno coś zrobili. Natomiast po awansie nikt Engelowi nie pomógł. Teraz trener powinien się tylko pozbyć tych doradców, którym indywidualny interes przesłania dobro reprezentacji. Śmieszą mnie wypowiedzi polskich piłkarzy, że są zadowoleni z gry, bo biegali i dali z siebie wszystko. Jak tak dalej pójdzie, powinniśmy być im wdzięczni za to, że w ogóle wychodzą na boisko i od pierwszego gwizdka się po nim poruszają, bo przecież nie można tego określić bieganiem. Współczuję Jurkowi Dudkowi. Oczywiście - w tych mistrzostwach nie pomógł drużynie tak, jak się wszyscy tego spodziewali. Ale on jest zawodnikiem ze ścisłej światowej czołówki i zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że przy tak słabej grze defensywnej drużyny egzekucja na nim jest tylko kwestią czasu. Należy jak najszybciej podziękować kilku panom - na przykład Tomaszowi Hajcie, Tomaszowi Wałdochowi, Piotrowi Świerczewskiemu. Zrobić im mecz pożegnalny i już więcej do reprezentacji nie powoływać. Kadrę trzeba oprzeć np. na Jacku Krzynówku, który nie zawiódł, albo Emmanuelu Olisadebe. Do takich graczy powinni dołączyć młodzi chłopcy, by stworzyć mieszankę rutyny z młodością. Trzeba walczyć o awans do finałów mistrzostw Europy, bo na mundialu piłka się nie kończy. Do meczu z USA trener Engel powinien wystawić najlepszy skład, jaki ma w Korei. Nie wiem - kogo, ale na pewno powinni dostać szansę Jacek Zieliński, Tomasz Rząsa, który wszedł na boisko w poniedziałek zbyt późno, a także Arkadiusz Głowacki. Odstawić trzeba tych, o których mówiłem wcześniej. Pomysł, by wystawić wszystkich, którzy jeszcze na mundialu nie grali, uważam jednak za idiotyczny. To nie jest Caritas, żeby się nad kimś litować, że przyjechał na zawody, a nie wystąpił ani minuty. Potraktujmy to w ten sposób, że cała ekipa przegrała ten mundial i w ogóle nie zasługiwała, by grać na mistrzostwach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.