Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: Było przyzwoicie

Marcin Szymczyk, Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

30.06.2009 21:00

(akt. 17.12.2018 13:32)

- Wydaje mi się, że była to całkiem przyzwoita gra. Szczególnie w pierwszej połowie było sporo akcji kombinacyjnych i sytuacji bramkowych, a do tego były również bramki. Coraz częściej będziemy oglądać w wyjściowym składzie tych zawodników, którzy teoretycznie są podstawowi. Bardzo szybko zbliża się już mecz w drugiej rundzie Ligi Europejskiej. Stąd niektórzy zawodnicy zagrali już nawet po 65 minut, ale i ci co zagrali po 45 minut będą stopniowo grali coraz więcej. Chcemy, by weszli w rytm meczowy dlatego ze sparingu na sparing będą grali coraz dłużej. Jakub Kosecki dzisiaj nie zagrał, ale nic mu się nie stało. Miał rano testy fizyczne i dlatego musiał odpocząć – tłumaczył po meczu trener warszawian <b>Jan Urban</b>.
- Młody „Kosa” potencjał by pójść w ślady ojca ma. Na pewno jest dobrze wyszkolony technicznie, natomiast brakuje mu warunków fizycznych. Nie myślę tu o wzroście, a o korpulencji. „Tata Kosa” był szybki, młody też jest i jest nawet lepiej wyszkolony technicznie, jednak w grze ciałem ojciec go znacząco przeważa. Jednak mimo słabszych warunków fizycznych nie boi się na boisku, jest na nim bardzo inteligentny. Mimo swoich braków umie walczyć z przeciwnikiem bardzo dobrze. - Jeszcze za wcześnie, bym ogłosił kto z młodych zawodników pojedzie jutro na obóz w Austrii. Umówiłem się z nimi, że to oni najpierw się o tym dowiedzą. Jutro po porannym treningu przekażę listę z zawodnikami jadącymi na zgrupowanie, więc nie chciałbym, aby ktokolwiek dowiedział się o swoim wyjeździe za pośrednictwem mediów. - Bardzo liczymy na to, że dzięki Mięcielowi będziemy mieli większą możliwość, by grać dwoma napastnikami. Ale liczymy też, że będzie on w stanie strzelić pewną ilość bramek w całym sezonie. W ostatnim sezonie musieliśmy opierać się tylko na Chinyamie i czasem nie było go kim zmienić, ani dać mu w którymś meczu odpocząć. Grał w wielu meczach, a narzekał na swoje kolano i w końcu musiał być operowany. Teraz rywalizacja między napastnikami będzie bardzo ciekawa, bo przecież mamy teraz oprócz Mięciela i „Cziniego” także „Grzela” i „Palucha”. Ich rywalizacja będzie bardzo ciekawa, bo nie wyobrażam sobie, by którykolwiek łatwo pogodził się z rolą rezerwowego. - Napastnicy nie grali dziś jako obaj wysunięci w jednej linii, ale na szpicy grał „Paluch”, a za nim między innymi grał „Szałach”. Jednak to nie oznacza, że w wyjściowej jedenastce będziemy grać właśnie w takim zestawieniu. Wiedzieliśmy, że Szałachowski w pełni zdrowy jest zawodnikiem bardzo ciekawym. Jest szybki, potrafi strzelać bramki, walczy z charakterem i nie odstawia nogi. Mamy nadzieję, że zapomni o tych poważnych kontuzjach jakie miał. Zapytany o dobry występ Grzelaka i Szałachowskiego trener mówił: - Jeden i drugi nie narzekają na zdrowie i póki co wszystko idzie we właściwym kierunku. Obaj strzelili też po golu, a to każdego zawodnika podbudowuje. I to obojętnie z jakim przeciwnikiem tego dokona. Jestem zadowolony z ich postępów, ale i Paluchowski zdobył dzisiaj bramkę, więc wszyscy napastnicy pokazali się z dobrej strony. Tak samo i „Rado”, który nie strzela wielu bramek, ale dziś strzelił.

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.