Jan Urban: Chcemy przerwać passę rywali
13.03.2013 14:20
- Wielu osób w Zabrzu już nie ma, którzy pracowali tam w moich czasach. Został tam właściwie tylko pan Oślizło, który jest historią Górnika. Może są też jacyś byli zawodnicy, których też poznałem...
- Wygrana z Podbeskidziem była bardzo ważne dla drużyny. Nie ukrywam, że start rundy nam nie wyszedł. Wiele mówiło się o naszym zespole, a do piłkarzy to docierało. Ciężko wywalczyliśmy ostatnie zwycięstwo, rywale nie oddali nam za darmo trzech punktów, musieliśmy zostawić trochę zdrowia na boisku w Bielsku, ale było warto. Mieliśmy momenty fajnej gry, ale nadal możemy wiele poprawić.
- Po meczu z Podbeskidziem, lepiej oceniam pracę Marty Ostrowskiej, bo w końcu wygrała jakiś mecz i nie ma już żaby (śmiech). Zaczęło się różnie o niej mówić, ale mam nadzieję, że w piątek zwycięży też z Górnikiem przy Łazienkowskiej. Pracuje się z nią troszkę inaczej, gdyż ona nadal uczy się swojej roli, która polega na organizacji wielu spraw oraz znajomości ludzi pracujących w Ekstraklasie. Te rzeczy Marta musi poznać, ale to wymaga czasu i taka jest kolej rzeczy, że te wszystkie etapy przejdzie, bo tylko tego jej brakuje. Wierzę jednak, że niedługo będzie OK. W klubach zdarzają się masażystki i to nikogo nie dziwi. Widzę, że jej praca budzi zainteresowanie i pytania mediów na przykład o to, czy wchodzi do szatni. Nie jest zakonnicą i prędzej czy później do wszystkiego się przystosuje, ale nikogo to nie powinno dziwić. W wielu miejscach są sauny i spa zarówno dla kobiet i mężczyzn, więc nie ma co robić z tego sensacji.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.