Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: Jestem zawodowcem

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

06.03.2008 16:21

(akt. 21.12.2018 01:06)

- Łatwo nikogo się dziś nie pokonuje. Życie mnie nauczyło jako piłkarza i jako trenera, że nie ma łatwych meczów. Nie można oceniać zespołu po tym jakie miejsce w tabeli zajmuje, ani po samej nazwie. Jesteśmy teraz w takiej sytuacji kadrowej, że praktycznie mamy gołą jedenastkę. Na pewno teraz przed nami ciężki okres pod względem kadrowym. Musimy sobie dać radę w takiej sytuacji. Poprzedni mecz Legia wygrała i oby tak było i tym razem. Jestem zawodowcem i chcę, aby moja drużyna wygrała - mówił na konferencji przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec trener <b>Jan Urban</b>.
- Na pewno nie będzie to łatwy mecz. Zagłębie jest w sytuacji w jakiej jest. Nikt nam za darmo punktów nie odda. Na pewno będzie bardzo dobra atmosfera na tym meczu. Wydaje mi się że jesteśmy teraz w takiej sytuacji kadrowej, że praktycznie mamy gołą jedenastkę. Natomiast pozostali zawodnicy, to jak widzicie w większości młodzież. Zostaliśmy z jednym napastnikiem, stąd też na liście Wojtek Trochim. Musimy sobie dać radę w takiej sytuacji. Przyszły kontuzje, zaczęli ludzie wypadać ze składu poprzez akumulację żółtych kartek. Na pewno teraz przed nami ciężki okres pod względem kadrowym. Wypadł też Szałachowski, który nadal odczuwa skutki uderzenia w operowane miejsce. Musimy sobie z tym poradzić a nie będzie to łatwa sprawa, gdyż mamy dużo młodzieży. Zawodników mogących grać i gwarantować odpowiedni poziom, wielu ma na swoim koncie dużo kartek, więc ten skład będzie się zmieniał. - Nie czuję szczególnego sentymentu tylko dlatego że tam grałem. Miałem już okazję grać tam jako piłkarz i jako trener też graliśmy przeciwko nim u siebie. Ja mam cztery kluby, które darzę wielkim sentymentem: Victoria Jaworzno, Zagłębie Sosnowiec, Górnik Zabrze i Osasuna. W tych zespołach grałem i nie może być inaczej. Także na pewno z jakimś sentymentem przyjeżdżam jako trener, ale Zagłębiu będę zawsze życzył jak najlepiej. Poprzedni mecz Legia wygrała i oby tak było i tym razem. Jestem zawodowcem i chcę, aby moja drużyna wygrała. W tym przypadku jedno z drugim nie ma nic wspólnego. - Łatwo nikogo się dziś nie pokonuje i mamy tego wiele przykładów. Jesteśmy za bardzo przyzwyczajeni do tego, że gra często nazwa przeciwko nazwie. Legia Warszawa przeciwko Zagłębiu Sosnowiec, Odrze Wodzisław, czy też innemu klubowi. I nikt sobie nie wyobraża, że przeciwko nim można przegrać – otóż można przegrać z każdym. I całe szczęście, że tak się dzieje. Właśnie dlatego jest to taka ciekawa dyscyplina i dzieje się w niej tyle niespodzianek. Oglądaliśmy ten zespół i wiemy, że mają trudności ze strzelaniem bramek, ale na pewno nie zabraknie im ambicji. Ruch Chorzów, który wygrał derby na Śląsku z Górnikiem Zabrze, w Sosnowcu miał problemy żeby wygrać i ostatecznie meczu nie wygrał. Życie mnie nauczyło jako piłkarza i jako trenera, że nie ma łatwych meczów. Nie można oceniać zespołu po tym jakie miejsce w tabeli zajmuje, ani po samej nazwie.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.