News: Jan Urban: W Gdańsku będzie walka, będzie ostro

Jan Urban: Mikita dostanie szansę

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

24.09.2013 14:37

(akt. 04.01.2019 13:42)

- Jagiellonia pokazała się z dobrej strony na początku sezonu – przede wszystkim na wyjazdach, tylko dwa mecze grali na własnym stadionie. Zdobyli trzy punkty ale w okazały sposób. 6:0 z Ruchem Chorzów – takie wyniki zdarzają się rzadko. Mecz, jak to na Jagiellonii, łatwy nie będzie. Różnie nam się tam grało w historii, choć ostatnio odnieśliśmy spokojne zwycięstwo. Generalnie tak, jak w polskiej lidze, czeka nas trudne spotkanie - mówi przed meczem z Jagiellonią w Białymstoku trener Legii Jan Urban.

- Jesteśmy pierwsi w tabeli, mamy trzy punkty przewagi. To jednak nic nie znaczy, punkty będą przecież dzielone… Szkoda słów, nie wiem w jakim stanie był ten, kto to wymyślił. Nie jest to normalna sytuacja w futbolu.


- Bartosz Bereszyński zaczął z nami treningi, ale jutro nie zagra. Podobnie jak Wladimer Dwaliszwili. Zobaczymy co z Kubą Wawrzyniakiem, zdecydujemy po dzisiejszym treningu.


- Czy to koniec rotacji w składzie? Od dłuższego czasu gramy bez swoich nominalnych bocznych obrońców, to się może zmienić gdy Bartek i Kuba wrócą do zdrowia. Wypadł nam Kuba Kosecki, więc będzie musiał zagrać ktoś inny. Te rotacje będą jednak wymuszone - kontuzjami bądź kartkami.


- Jak ocenię Michała Żyro? To zawodnik, którego bardzo dużo kosztuje to by grać dłużej na wyrównanym poziomie, bez skoków formy. Widzę, że jak ma dłuższą przerwę, to zaciska zęby i pracuje za dwóch. On zwykle wykorzystuje swoja szansę, jeśli ją otrzymuje. Brakuje mi u niego ustabilizowania formy na wysokim poziomie. On ma warunki, możliwości i potencjał, który mimo wszystko trochę marnuje. Musi się nad tym zastanowić i wykorzystać to, co natura mu dała. Nie wiem na czym to polega, czy on za bardzo wierzy w siebie jak gra w pierwszym składzie, czy tez nie zawsze jest w pełni skoncentrowany.


- Swoją szansę w najbliższym czasie otrzyma Patryk Mikita, tym bardziej że nie ma Dwaliszwilego. Nawet w tych 10 minutach, jakie zagrał z Górnikiem, było widać wielką chęć pokazania się. Nie wiem czy on też będzie miał problem ze stabilizacją formy na wysokim poziomie, bo rzadko z nami grał. Ale jak dostawał szansę to wykorzystywał ją bardzo dobrze.


- Hierarchia napastników? Mam trzech w kadrze, więc sprawa jest prosta. Gra ten, który jest w lepszej formie. Z Lazio miał zagrać Dwaliszwili, ale doznał kontuzji. Można tez powiedzieć, że decyduje też to kto jest zdrowy.


- Co się dzieje z Łukasikiem i Furmanem? Wydaje mi się, że Furmim wszystko idzie we właściwym kierunku. Owszem, czasem jest tak, że zagra bardzo dobrze jak z Lazio, a po chwili dużo gorzej jak z Górnikiem. Ale gra, zdobywa doświadczenie i tutaj nie widzę większego problemu.  Może stracił trochę z pewności siebie, jaką miał kiedy wchodził do zespołu, ale spokojnie. Da sobie radę. Musi się nauczyć jak zmieniać rytm i tempo gry – szczególnie gdy gramy co trzy dni. Widać było, że miał problemy z regeneracją sił po meczu z Lazio i to się odbiło na jego grze z Górnikiem.


- Daniel Łukasik gra mniej, sytuacja jest taka, a nie inna, gdyż nie przepracował okresu przygotowawczego. Miał kontuzje i dość długo dochodzi do odpowiedniej dyspozycji. Z drugiej strony nie jest łatwo mu się przebić, gdyż są piłkarze, którzy grają obecnie dużo lepiej. Musi być cierpliwy i czekać na odpowiedni moment, na swoja szansę.


- Helio Pinto w ostatnim meczu zaliczył dobry występ i oby był to znak, że czuje się w polskiej lidze coraz lepiej. On się stara, tak było od samego początku, nie ma z nim żadnych problemów. Jest smutny, bo nie gra. Ale pracuje na treningach bardzo sumiennie, aby to zmienić. Dał dobrą zmianę i zobaczymy co będzie dalej. Po tak krótkim występie nie mogę powiedzieć, że problemy już za nim. Fajnie zagrał też Ivica, to jest kapitan jakiego chciałbym oglądać częściej.


- Marko Suler kiedy wróci do zespołu? Nie wiem jeszcze. Póki co jest w drugiej drużynie i to jest konkretna decyzja. Nikt nie zapytał o bójkę na treningu…Nie wiem czemu takie głupoty ktoś pisze, dziennikarz mnie się wczoraj pytał czemu Dossy nie było na treningu, to odparłem, że leży w szpitalu po tym jak został pobity. Od razu jeden, drugi portal to podłapuje i takie rzeczy idą w świat. Nie można takich rzeczy pisać.

Polecamy

Komentarze (50)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.