Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: musimy wierzyć w korzystny wynik

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

13.08.2008 20:00

(akt. 20.12.2018 01:32)

- Przed meczem zawsze mamy dobre nastroje. Oby były dobre i po meczu. A wiemy, że czeka nas naprawdę trudne spotkanie. FK Moskwa w meczach wyjazdowych prezentuje się dużo lepiej, znakomicie grają z kontrataku, co widziałem w meczu przeciwko Zenitowi. Wywarli na mnie wrażenie, bo jest to drużyna bardzo dobrze zorganizowana w defensywie i grająca z kontry. Może tak być, że nas lekceważą. Nie jesteśmy jeszcze w najwyższej formie. Chcę abyśmy wyszli z wiarą, że możemy wygrać ten mecz. Życzyłbym sobie co najmniej 1:0 - powiedział przed czwartkowym meczem trener <b>Jan Urban</b>.
- Ostatnio nasi rywale zagrali pierwszy mecz, który wygrali na własnym boisku. Widać że lepiej się czują na wyjazdach. Mają sytuację z kibicami podobną do naszej. Zmienili nazwę i kibice się troszeczkę od nich odwrócili. Na własnym stadionie przychodzi u nich bardzo mało publiczności i nie mają dopingu. Być może stąd osiągają takie rezultaty na własnym boisku. W meczach wyjazdowych prezentują się dużo lepiej, znakomicie grają z kontrataku, co widziałem w meczu przeciwko Zenitowi. Wywarli na mnie wrażenie, bo jest to drużyna bardzo dobrze zorganizowana w defensywie i grająca z kontry. Pod względem fizycznym też wyglądają znakomicie, także będzie to naprawdę trudny orzech do zgryzienia. - Jakiej wygranej bym sobie życzył? Co najmniej 1:0. Taki wynik zawsze daje szansę na wyjeździe . Strzelając tam bramkę przeciwnik musi ich zdobyć trzy, ale nie będzie to łatwe zadanie. Musimy zagrać bardzo dobrze jeśli chodzi o grę obronną. A z tym mamy problem, bo w dotychczasowych meczach widać było, że jeśli chodzi o grę defensywną, to nie wygląda to najlepiej. - Rywale nas lekceważą? Może tak być, bo nie oszukujmy się, w ostatnich latach na rynku europejskim polskie kluby nic nie osiągnęły. Stąd takie ich podejście do nas. Błochin wie, że liga rosyjska to mocna liga. Jeśli potrafią grać jak równy z równym ze zdobywcą Pucharu UEFA, to znaczy, że czują się mocni. Indywidualnie mają zawodników na bardzo wysokim poziomie. Szukają optymalnego składu, stąd ich wyniki nie są takie jakby wszyscy tego oczekiwali. Ale nie ulega wątpliwości, że to dobra drużyna. - Byliśmy w innym momencie przygotowań grając z Białorusinami. Wiedzieliśmy i sam to podkreślałem, że z pierwszego meczu musimy wyjść obronną ręką. Dużo lepiej miało być w rewanżu i tak też się stało. Jednak nie zawsze będziemy grac z takimi drużynami. Jeśli chcemy dojść w europejskich pucharach o wiele dalej, musimy uwierzyć, że możemy pokonywać takich rywali. Już pierwsza runda kwalifikacyjna pokazała na przykładzie Rangers, czy Anderlechtu, że w piłce wszystko jest możliwe. Jeśli ktoś wychodzi z obawą, że nie jest w stanie nawiązać równej walki z przeciwnikiem, to tym samym wychodzi na mecz przegrany. Nie możemy do tego dopuścić i na własnym boisku musimy starać się strzelić bramkę. Czasami dwa remisy dają awans, ale nie zawsze. Z reguły mecz na własnym boisku trzeba wygrać. - Wiemy, że Maxi Lopez to rzeczywiście dobry piłkarz. Grał w Barcelonie, kupili go za dużą sumę pieniędzy. To potwierdza, że mają w swoich szeregach bardzo dobrych piłkarzy. Ale jego brak nie drużyna nie traci na wartości, bo mają u siebie wielu dobrych graczy do dyspozycji. Stąd też jego brak w ostatnich meczach. - Nie umiem ocenić szans Legii. Chcę abyśmy wyszli z wiarą, że możemy wygrać ten mecz. Wiemy, że liga rosyjska jest mocna, mają tam mnóstwo pieniędzy i stać ich na każdego zawodnika. Inna sprawa, że nie zawsze piłkarze chcą tam grać, ale stać ich na nich. Ja się tylko obawiam, czy będziemy w stanie przystąpić do meczu z wiarą w uzyskanie korzystnego rezultatu. Aby go uzyskać trzeba grać konsekwentnie w defensywie. Można było zaobserwować w ostatnich meczach, że przy tylu graczach ofensywnych mamy pewne braki w grze obronnej. Dlatego musimy się zmienić mentalnie nie tylko przed tym spotkaniem, ale przed całym sezonem. Każdy musi wziąć część odpowiedzialności na swoje barki za grę defensywną. Uważam, że w Europie ceni się odbiór piłki, obojętnie w jakiej strefie boiska by on nastąpił. Mam wrażenie, że u nas jedynie ceni się jedynie dobrą piłkę do przodu. Asystę lub ładną akcję ofensywną. Taki wniosek nasuwa mi się po relacjach piłkarzy oraz po tym jak media podkreślają takie zagrania. U nas gry defensywnej się nie docenia. W Europie jest to element tak samo ważny, bo z reguły każda drużyna nawet broniąca się i grająca z kontrataku ma swoje sytuacje. - W ostatnim meczu z Polonią była zupełnie inna atmosfera na trybunach. Fakt, kibice mieli coś do rywala i nie okazywali tego w sposób najbardziej kulturalny, ale chociaż nie było tej ciszy. Cisza w meczu jest najgorsza, bo wygląda to na sparing. To nigdy nie podbudowuje piłkarza, gdy po nieudanym zagraniu słyszy od kibiców jakieś uwagi czy szydercze śmiechy. Nie oszukujmy się, doping każdemu graczowi dodaje sił i dzięki niemu może dać z siebie dużo dużo więcej. - Nie pokazywałem chłopakom taśm z meczami Euro 2008 z występami naszego rodzynka Mariusza Jopa w Moskwie. Nie wiem czy będzie grał, czy nie. Zawodnicy są zawsze w różnej formie w danym momencie. Może wtedy nie był w najwyższej, ale w klubie ostatnio grał często i regularnie. Wydaje się, że trener jest z niego zadowolony. A skoro jest Polakiem, to być może dostanie szansę na występ w tym meczu. Szanujmy się między sobą. - Czy będą roszady w składzie? Będą. Za Grzelaka zagra Takesure Chinyama, który już wyzdrowiał i miejmy nadzieję, że wytrzyma do końca, bo praktycznie nie mamy zmiennika na jego miejsce. Mamy niby Rockiego, czy Szałachowskiego, ale to nie są nominalni napastnicy i byłaby to improwizacja. - Analizując ostatnie spotkania nie jesteśmy jeszcze w najwyższej formie. Każdy mógł zauważyć, że brakuje zrozumienia między zawodnikami. Były też różne niedokładności. Dużo braków jest pod względem taktycznym. Tak jak np. przy 2 golu dla Polonii. Widać było brak zrozumienia i zgrania między zawodnikami.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.