Jan Urban: Najgorsza jest szydera z trybun
30.11.2012 16:14
Może akurat tym kibicom chodziło o to, że piłkarze zarabiają krocie, a na boisku tego nie widać?
- Może i tak, ale akurat z tej beczki nie ma co zaczynać. Kibic mówi: - Gdybym ja tyle zarabiał co oni, to trawę bym gryzł. Nie można w ten sposób argumentować. Pewne jest jedno - w mojej drużynie występuje wielu młodych zawodników, którym brak dopingu po prostu nie pomaga. Oni pod wpływem zorganizowanej pomocy ze strony kibiców czują się po prostu pewniej. Są swobodniejsi w poczynaniach, a dzięki temu bardziej kreatywni. Potrafią się w takich okolicznościach lepiej sprzedać na boisku. Gdy spotykają się z szyderką, gubią się. Najgorzej jest wówczas, gdy kibic zareaguje śmiechem na nieudane zagranie albo ewidentny kiks. Taka reakcja jest mocno deprymująca, a już zwłaszcza wtedy, gdy adresatem jest własny młody gracz, który oczekuje otuchy i zupełnie nie jest przygotowany na złośliwości.
Jakie pan widzi wyjście z sytuacji? To, że wojewoda zamknął trybunę, nie wyczerpuje problemu. A tym bardziej - nie rozwiązuje.
- To jest skomplikowany problem. Naprawić sytuację usiłowało już wielu ludzi z tak zwanym autorytetem. Mówię o byłych piłkarzach, politykach, osobach publicznych. Negocjatorów było tylu, że trudno ich wszystkich zliczyć. Uważam, że w pierwszym rzędzie do porozumienia powinno dojść środowisko kibiców, bo wcale nie jest to jednorodna grupa. Tam też działają różne odłamy i frakcje. A wszystkim naraz nie sposób dogodzić. W ten problem osobiście nie ingeruję, bo też nie do końca orientuję się we wszelkich niuansach. Przy okazji należy zdawać sobie sprawę, że to nie jest tylko problem Legii, ale wręcz całego kraju. Ostatni mecz Lecha z nami dał się zapamiętać z powodu fantastycznej oprawy meczu i kapitalnego dopingu, ale podobno było to już ostatnie takie spotkanie przy Bułgarskiej.
Cała debata z trenerem Legii Janem Urbanem będzie do przeczytania w najnowszym miesięczniku "Piłka Nożna Plus".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.