Jan Urban: Nie przestanę stawiać na Gizę
26.11.2007 20:49
- Mecz w Bytomiu był kolejnym spotkaniem po którym dostało się od fanów Piotrkowi Gizie. Myślę, że kibice i media są trochę niesprawiedliwi w swych ocenach co do gry tego piłkarza. Piotrek jest zawodnikiem, który haruje na całej długości i szerokości boiska i w defensywie i w ofensywie. Jest to zawodnik, który bierze ciężar gry na siebie. Mnie wcześniej z Legii wyrzucą, niż ja przestanę stawiać na zawodnika, który tyle daje zespołowi. Natomiast Piotrkowi został już tylko jeden mały kroczek by tą swoją grę uwieńczyć zdobywaniem bramek - broni pomocnika Legii trener <b>Jan Urban</b>.
- Nie wyolbrzymiajmy tak nie wykorzystanych sytuacji Piotrka i nie mówmy, że ma przed sobą ogromny dystans do pokonania. Gdybym ja tak mówił do niego to jemu pozostałoby chyba tylko zakończenie kariery. Ja go zawsze podbudowuję, gdyż uważam, że na to zasługuje. Uważam, że przed nim już tylko mały krok. Wcześniej czy później zacznie także zdobywać bramki. Choć przypominam, że to nie jest napastnik! Giza jest ofensywnym pomocnikiem i jeśli strzeli w sezonie siedem czy osiem bramek to wykona swoje zadanie. Jestem przekonany i wierzę w to, że Piotrek strzeli nam tyle bramek - patrzy optymistycznie w przyszłość Urban.
- Piotrek pasuje do naszej gry czyli do gry kombinacyjnej jaką preferujemy. Jest to gra często efektowna ale czasem mało efektywna. Zawodnik jak nie strzeli dwóch czy trzech sytuacji z rzędu przy czwartej się stresuje. Tak jest z Piotrkiem Gizą, tak było z Takesure Chinyamą. To powoduje, że piłkarz mając otwartą drogę do strzału woli podać by nie brać odpowiedzialności na siebie. Piotrek ją bierze i dlatego trzeba go chwalić a nie krytykować - dodaje trener Legii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.