Jan Urban o Lechu, Śląsku i Mili
07.05.2013 20:21
- Śląsk nie przez przypadek został mistrzem kraju, choć sam wyścig o trofeum był dość wolny i pozostawiał wiele do życzenia. Ale to drużyna, która może wygrać z każdym kiedy tylko ma swój dzień. I najlepszym tego przykładem są zwycięstwa z Legią czy z Lechem. Oni potrafią zagrać znakomite spotkanie, ale brakuje jej tej regularności i dlatego jest w tabeli tam gdzie jest. Nie są nisko bo na trzeciej pozycji, ale w walce o tytuł się już nie liczą i z pewnością tego nie zakładali.
- Osobiście wolałbym aby więcej drużyn niż Legia i Lech biły się o mistrzostwo kraju. Ale nie tak, jak w zeszłym roku... Wtedy kilka drużyn miało szansę na mistrzostwo, a 2/3 ligi na europejskie puchary. Nasz liga potrzebuje jednak więcej mocnych drużyn niż tylko Legii i Lecha. Potrzebuje mocnego Śląska i mocnej Wisły. Wtedy poziom naszych rozgrywek będzie zdecydowanie wyższy.
- Czy myślę już o Sebastianie Mili w kontekście gry w Legii? Nie, poklepałem go po meczu we Wrocławiu po plecach, życzyłem powodzenia. Spytałem czy rozpoczął już sezon wędkarski, obaj jesteśmy zapalonymi wędkarzami. Nie ma się co doszukiwać w tym innych podtekstów. Mila to jeden z najlepszych polskich piłkarzy, ale był w gronie tzw. chórzystów i nie miałby życia w Warszawie. Nie będziemy więc komplikować życia ani sobie, ani Sebastianowi. Zresztą to mądry i inteligentny chłopak, zdaje sobie sprawę, że ten warszawski kierunek sam sobie przekreślił.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.