Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: Oby bez kontuzji

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

09.05.2008 14:10

(akt. 20.12.2018 14:09)

- Oni nie mają nic do stracenia, bo jeśli nie wygrają, to muszą liczyć na korzystne rezultaty w innych meczach. Maja na to duże szanse, by się mimo wszystko utrzymać. Mogą nastąpić zmiany niektórych zawodników w moim zespole. Wawrzyniak nie może grać, jest kilku kontuzjowanych, więc zostaje nam młodzież. Wygląda to niby nieźle, ale to wszystko czym dysponujemy, bo nie zagra do końca sezonu Edson, Szałachowski też raczej nie – powiedział na dość wesołej i prowadzonej w luźnej atmosferze konferencji prasowej przed ostatnią ligową potyczką w tym sezonie trener <b>Jan Urban</b>.
- W kadrze nie będzie większych zmian. Ze względu na kontuzję nie zagra Bronowicki, a ze względu na kartki Wawrzyniak. Na ich miejsce do kadry wskakują Rzeźniczak i Wysocki. - Goście nie mają nic do stracenia, bo jeśli nie wygrają, to muszą liczyć na korzystne rezultaty w innych spotkaniach. Maja na to duże szanse. Jak wiemy Lech gra z ŁKS i jeśli łodzianie przegrają ten mecz, to sytuacja w tabeli pozostanie taka jaka jest na dzień dzisiejszy. Mogą grać agresywnie i ostro, bo trener Probierz jest trenerem lubiącym ostrą grę na pograniczu faulu i agresywną. Taka sama sytuacja miała być w Białymstoku, a tak się jednak nie stało. Z drugiej strony jeśli tak ten mecz miałby wyglądać, to bardzo dobrze. Ostrzegałem zawodników przed takim meczem w Białymstoku, bo oni grają praktycznie o życie. Dla nas takie mecze są dobre, bo myślę, że Wisła może z nami właśnie tak grać. - Mogą przed finałem nastąpić zmiany niektórych zawodników. Szczerze mówiąc na dzień dzisiejszy sam jeszcze nie wiem jakie one będą. Ale pozmieniać będę chciał. Czy ta osiemnastka jest taka mocna? Kadra jest taka, jaką mamy do dyspozycji. Wawrzyniak nie może grać, Szałachowski, Edson, Giza, Augustyn i Bronowicki są kontuzjowani, więc nie mogę ich wziąć, więc zostaje nam młodzież. Bo ze zdrowych zawodników mamy jeszcze Gostomskiego, Korzyma, Trochima, Frączczak i „Balbino”. Także to jest taka jedenastka jaką obecnie mamy. Wygląda to niby nieźle, ale to wszystko czym dysponujemy w tej chwili. - Na pewno byłoby dobrze wygrać ten mecz jak najmniejszym kosztem sił, bo jak wiadomo czeka nas we wtorek bardzo ciężki mecz. Mamy wielką ochotę, by triumfować w Pucharze Polski. Zakwalifikowanie się do finału kosztowało dużo sił i jeśli się już jest w finale, to trzeba zrobić wszystko, aby go wygrać. W naszym przypadku ważne jest aby nie było kontuzji, a także aby tempo meczu nie było zbyt wysokie. W najbliższym spotkaniu chcemy uzyskać nasz cel – pozostać na drugim miejscu zwyciężając, czy remisując.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.