Jan Urban: Pierwsze koty za płoty
27.06.2008 19:41
- Amkar to wymagający rywal jak na pierwszy sparing. Dlatego graliśmy dwoma składami. Jeśli chodzi o organizację gry to wiedzieliśmy, czego chcemy. Widać było natomiast, że mieliśmy pewne braki jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, bo dopiero zaczęliśmy przygotowania. Amkar grał natomiast piąte bądź szóste spotkanie. Widać było, że nam troszeczkę brakuje, ale z drugiej strony to normalne - powiedział po zremisowanym 0:0 spotkaniu towarzyskim z Amkarem Perm trener Legii, <b>Jan Urban</b>.
- Po pierwszym takim meczu, gdzie każdy zagrał połówkę, nie chciałbym jeszcze oceniać zawodników. Na razie zostawię sobie jeszcze trochę więcej czasu, żeby coś na ich temat więcej powiedzieć - stwierdził trener "Wojskowych", unikając bardziej gruntownej oceny swoich podopiecznych.
W Grodzisku Legia zagrała dziś dwoma zupełnie innymi jedenastkami, które wymieniły się miejscem na boisku po przerwie. Dość mocno różniło się również oblicze gry zespołu w obu częściach meczu. - W pierwszej połowie graliśmy dużo więcej piłką. W drugiej części spotkania ta gra wyglądała już troszeczkę inaczej. Z drugiej strony to po przerwie w końcówce meczu mieliśmy najlepszą sytuację. Ponadto w drugiej połowie spotkania na murawie nie było aż tylu zawodników, którzy "graliby piłką". W pierwszej połowie na boisku byli gracze, którzy tą futbolówką na prawdę grać potrafią i były momenty, że robili to bardzo dobrze - zakończył szkoleniowiec wicemistrzów Polski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.