Jan Urban: Piłka nie chciała nas słuchać
03.03.2008 02:40
Legia wygrała z ŁKS 2:1, ale z jej gry nikt nie jest zadowolony. - Tym razem nie powiem, że to moja wina - mówił szkoleniowiec warszawskiego zespołu <b>Jan Urban</b>. Przed tygodniem w Grodzisku piłkarze Legii po dwóch obozach przygotowawczych w Hiszpanii zawiedli na całej linii. - Nie mam pretensji do chłopaków. Popełniłem błąd. Brakuje szybkości. Zmieniamy treningi i pracujemy nad odzyskaniem świeżości - zapowiedział trener odważnie.
- Te braki już zniwelowaliśmy. W sobotę graliśmy słabo ze względu na inne okoliczności - dodał po spotkaniu z ŁKS. - Przed meczem sporo rozmawialiśmy na temat rywala, ale nic to nie dało. Dlatego już nie biorę za naszą grę odpowiedzialności. Wyszliśmy na boisko z przeświadczeniem, że jesteśmy dużo lepsi. Większość graczy Legii jak na polskie warunki jest bardzo dobrze wyszkolona technicznie. Przy padającym deszczu i śliskiej murawie piłka nie chciała nas słuchać. Sporo niecelnych podań miał nawet Roger.
Pod koniec rundy jesiennej Urban ustalił podstawową jedenastkę, która - jeżeli nie zajdą nieprzewidziane okoliczności - rozpoczyna każde spotkanie. W Grodzisku na lewej obronie słabo wypadł Tomasz Kiełbowicz, ale nawet to nie spowodowało, by szansę dostał reprezentant kraju Jakub Wawrzyniak (wiosną nie wystąpił nawet minuty). Piłkę rozgrywa Roger, najczęściej w duecie z Edsonem. Końcowy akcent to podanie do Takesure Chinyamy. Wtedy większość piłkarzy staje, zamyka oczy i czeka na wiwaty trybun po celnym strzale napastnika z Zimbabwe. Tyle że przez to gra warszawskiej drużyny stała się bardzo przewidywalna, co skwapliwie wykorzystują przeciwnicy.
- Martwi mnie też, że brakuje nam graczy potrafiących porządnie wejść wślizgiem i potrzeć dobrze gościa o kość. Teraz myślę już o meczu z Zagłębiem. Dziwne, że mówię takie słowa, bo w takich meczach jak ten i kolejny powinniśmy być zdecydowanymi faworytami. A tak cieszymy się z wygranej głównie dzięki temu, że dwa razy dobrze kopnął Chinyama - tłumaczy Urban.
Na początku rundy jesiennej Legia też grała średnio, tyle że miała mnóstwo szczęścia i wygrywała wszystkie spotkania. Po dwóch wiosennych kolejkach ma porażkę i zwycięstwo. - Z czasem powinno być lepiej nie tylko z wynikami, ale i z grą - zapowiedział na koniec Urban.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.