Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: W Chorzowie musimy wygrać

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

20.11.2008 12:55

(akt. 18.12.2018 15:51)

- Po spotkaniu ze Śląskiem wyszliśmy trochę na prostą po dwóch porażkach. Jeśli przegramy w Chorzowie to wrócimy do punktu wyjścia i nie możemy do tego dopuścić. Teraz mamy znów dwa wyjazdy, z drużynami własnego boiska i wiemy że czeka nas bardzo trudne zadanie. Mecze Legii na Śląsku zawsze wywoływały ogromne emocje, pamiętam to z czasów kiedy jeszcze sam byłem piłkarzem. Wiele się pod tym względem nie zmieniło. Oni takie mecze zawsze grają agresywnie, każdym spotkanie muszą wybiegać gdyż tego wymagają od nich kibice na Śląsku. Takiej postawy możemy się także spodziewać jutro - mówi trener Legii <b>Jan Urban</b>.
- Na pewno niebezpieczny będzie Zając, niewygodny piłkarz dla Legii, strzelił nam już sporo bramek, idealny do gry z kontrataku. Ale to jedyny taki piłkarz w ekipie rywala. Gdyby jutro rywale bronili się już na swojej połowie to będą mieli problemy. Dlatego uważam że mecz rozstrzygnie się w środku pola, kto tam będzie lepszy zwycięży - sądzi trener Legii.
- Już 2 miesiące minęły odkąd Legia strzeliła gola na wyjeździe. Gramy co trzy dni mecze i trudno jakoś popracować nad tym by to poprawić. Wygraliśmy ze Śląskiem i gra był skuteczna, ale nie będę kozaczył i mówił, że to efekt pracy przed tym meczem. Tak nie jest, przy takim tempie gry nie ma czasu by coś poprawić. Z tych ostatnich spotkań jak w Bytomie czy Bełchatowie można było wybrać tylko garstkę dobrych okazji bramkowych. Ruch będzie grał jednak bardziej otwarcie, twardo, ambitnie z dużym zaangażowaniem. Otoczka stadionu sprawi że przeciwnik się otworzy i sądzę, że będzie się grało lepiej, łatwiej. - Nie ma problemu z Jankiem Muchą, grał w kadrze, ale nie zmęczył się na pewno. Roger i Rybus grali tylko 45 minut i także nie widzę problemu. Wawrzyniak – mogą być problemy ale sam twierdzi, że czuje się znakomicie. - Szala, Giza, Tito, Bronowicki, Smoliński, Descarga, nie jadą do Chorzowa. Szałach także jeszcze nie jest gotowy. Edson zderzył się na treningu i doznał urazu, ale na pewno zagra w tym sezonie. Przy okazji zdementuję - Edson wciąż z klubem rozmawia, a jak to się zakończy to czas pokaże. Podobnie Giza. Nie jedzie też Borysiuk, ma problemy z przywodzicielem od czasu zgrupowania kadry.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.