Jarosław Niezgoda walczy z czasem
29.03.2018 10:05
A Legia z tym napastnikiem w pierwszym składzie osiąga znacznie lepsze wyniki niż bez niego. Gdy leczył kontuzję lub po prostu zabrakło dla niego miejsca w wyjściowej jedenastce, warszawska drużyna miała średnią zaledwie 1,45 punktu na mecz. Gdy gra od początku – 2,06. – Kibice Legii powinni trzymać kciuki, by wystąpił w Gdyni, bo na pewno ma pozytywny wpływ na zespół. Potrafi powalczyć o piłkę, wziąć na siebie odpowiedzialność. – Niezgoda rozrywa defensywę rywali, potrafi się znaleźć w polu karnym. Eduardo jest bardziej statycznym zawodnikiem, choć ma technikę – mówi na łamach "Przeglądu Sportowego" były napastnik warszawskiego zespołu Piotr Włodarczyk.
Jeśli faktycznie 23-letni napastnik nie będzie w stanie wyjść na boisko w Wielką Sobotę, na środku ataku zapewne pojawi się Eduardo. Były reprezentant Chorwacji w sześciu potyczkach w barwach nowego zespołu jeszcze ani razu nie trafił do siatki. – Eduardo to przeszłość. Niezgoda teraźniejszość i przyszłość. Eduardo nie pokazał nic wielkiego. Ale nie jego trzeba winić, tylko osoby, które go sprowadziły. Legia chce za wszelką cenę zdobyć mistrzostwo i to przesłania jej racjonalne myślenie - dodaje inny były atakujący naszego klubu, Dariusz Dziekanowski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.