"Jarza" już trenuje, "Zielek" nie zagra z "Barcą"

- "Do treningu mialem wrócić w piątek, ale okazało się, że jeszcze troszke za wczesnie. Ta kontuzja nie daje mi spać po nocach. Szybko chciałbym się z nią uporać i wrócić do gry, ale cały czas nie mogę" - mówi "Zielek". "Przepadła mi znaczna część przygotowań do sezonu i teraz musze nadrobić wiele zaległości. Jako kibic do Hiszpanii z pewnością nie polecę. Z dwóch powodów. Po pierwsze byłoby mi przykro, gdybym musiał siedzieć na ławce rezerwowych, widząc, że nie będę mógł pomóc kolegom. Poza tym nie chcę pogarszać i tak niezbyt wesołej sytuacji klubu. Po co płacić za dodatkowy bilet ?" - zakończył Jacek Zieliński. Z kolei Tomek Jarzębowski jest zadowolony, że będzie mógł wogóle grać w piłkę. - "Po konsultacji u doktora Fassa we Freiburgu, okazało się, że operacja się udała i będę mógł kontynuować karierę. Już nawet zacząłem biegać, a za miesiąc będę mógł wrócić do normalnego treningu. " - mówi "Jarza".