Jarzębowski już po operacji
19.05.2009 08:20
Wychowanek warszawskiej Legii Tomasz Jarzębowski przeszedł w Łodzi operację kontuzjowanego kolana. - Lekarz wykonujący zabieg zszył mi łękotkę oraz wszczepił implant więzadła krzyżowego oraz wyczyścił staw, bo pojawiły się w nim ciała obce pozostałe po poprzednich zabiegach. Na razie trochę boli, ale to przecież normalne - opowiada zawodnik. Wczoraj wrócił do Warszawy, ale już jutro wyjeżdża do Szczecina, gdzie pod okiem <b>Zbigniewa Pawłowskiego</b> rozpocznie rehabilitację. - Rokowania? Na razie trudno powiedzieć. Przy takich urazach najważniejsza jest rehabilitacja. Dlatego jadę do człowieka, któremu ufam i który postawił mnie na nogi po poprzednich kłopotach ze zdrowiem - dodaje Jarzębowski.
Legionista zgodnie z zapowiedziami zdecydował się na zastosowanie nowoczesnej metody LARS. Wszczepiono mu więzadła wykonane z syntetycznego, opatentowanego poliestru. Koszt samego implantu to 6 tys. zł. Wśród polskich piłkarzy to jedna z pierwszych operacji tą metodą. Wcześniej zastosowano ją u Łukasza Masłowskiego z Widzewa Łódź, a ostatnio u Marcina Baszczyńskiego z Wisły Kraków. - To właśnie dzięki temu sposobowi leczenia tak szybko do treningów wrócił również austriacki skoczek narciarski Gregor Schlierenzauer, wiec jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że po trzech miesiącach kibice znowu zobaczą mnie na boisku - mówi.
To niezwykle istotne dla przyszłości Jarzębowskiego przy Łazienkowskiej. O klauzuli, która pozwala na rozwiązanie umowy przez klub w przypadku urazu więzadeł już pisaliśmy. Dodatkowo w umowie, a właściwie warunku jej prolongaty o 12 kolejnych miesięcy po zakończeniu przyszłego sezonu zapisano, że zawodnik musi wystąpić w pierwszym zespole przez 900 minut. Jeśli wróci do gry tak, jak planuje, nie powinno być z tym problemu.
Autor: Adam Dawidziuk
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.