Jarzębowski przechodzi testy medyczne
15.12.2008 12:41
Jedyny wychowanek stołecznego klubu grający w ekstraklasie po trzech latach pobytu w PGE GKS Bełchatów wraca na Łazienkowską. Dzisiaj <b>Tomasz Jarzębowski</b> przejdzie w stolicy testy medyczne. W momencie, kiedy lekarze otrzymają wyniki badań, a te będą pozytywne dla zawodnika, "Jarza" podpisze 1,5-roczny kontrakt z Legią, czyli do zakończenia sezonu 2009/10. Wszystkie jego warunki zostały ustalone w zeszłym tygodniu. - Jeszcze się nie cieszę, bo przecież niczego nie podpisaliśmy, ale mój powrót jest coraz bardziej realny - mówi piłkarz.
Legia chciała go sprowadzić już latem, ale zdecydowała się poczekać, aż wygaśnie jego umowa z Bełchatowem.
Jarzębowski ma zastąpić Aleksandara Vukovicia, który w tym tygodniu może podpisać kontrakt z greckim Iraklisem Saloniki, choć chęć jego zatrudnienia wyraziły także Górnik Zabrze, PGE GKS, Jagiellonia, FC Vaduz i Omonia Nikozja.
Przed trzema laty, kiedy w Legii rządził Dariusz Wdowczyk, podjął decyzję o pozbyciu się Jarzębowskiego. Ten akurat wracał do drużyny po kolejnej kontuzji. - Do nikogo nie mam pretensji, zapomnijmy już o tamtych wydarzeniach. Było, minęło - dodaje. Zawodnik szukał klubu, w końcu rękę do niego wyciągnął Orest Lenczyk. Dał mu czas na dojście do pełnej dyspozycji, nie wymagał cudów. "Jarza" spokojnie nadrabiał zaległości pod okiem Jerzego Wielkoszyńskiego.
W końcu wrócił do pełnej sprawności, szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. W Bełchatowie chciano go zatrzymać, przedstawiono propozycję nowego kontraktu, jednak jej nie zaakceptował. Za wszelką cenę chciał wrócić do Legii.Teraz wszystko wskazuje na to, że mu się to uda. Będzie, co przy Łazienkowskiej dawno nie miało miejsca, trzecim rodowitym warszawiakiem w pierwszym zespole. Dwaj pozostali to Piotr Rocki i Marcin Smoliński. Trener Jan Urban widzi go na pozycji defensywnego pomocnika, choć Jarzębowski to uniwersalny zawodnik.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.