Jest źle !!!!

Mistrz Polski nie ma pieniędzy. To jest smutne, a zarazem śmieszne. 3 mln za mistrzostwo, 1,4 mln za Puchar Ligi, 200 tys. za Piekarskiego, 2 mln za Karwana. Mamy lekką ręką licząc 6,5 mln zł. Gdzie to jest?? Nie liczymy pieniędzy z reklam, biletów, bo kwot nie znamy. Nowych piłkarzy nie ma, więc poważnych wydatków też nie ma. Od dawna wiadomo, że pan Zarajczyk chce zarobić na klubie. Dla niego najważniejsze jest to, żeby bilans na koniec roku był większy od 0. Nie ma się czemu dziwić, ale każdy kto choć trochę zna realia polskiej piłki wie, że można jedynie na niej zarobić, wcześniej sporo inwestując. Tego niestety ze strony Pol-Motu nie możemy się spodziewać. Teraz piłkarze będą grali z logo Kredyt Banku na koszulkach. Dobre i te 3 mln złotych, bo pomogą spłacić połowę zadłużenia klubu, ale nie ma się co oszukiwać - potrzebny jest ktoś poważny, fanatyk futbolu, a nie sucho kalkulujący biznesmen. Na razie Legia Warszawa, Mistrz Polski 2002, stoi na skraju bankructwa....... .