Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jeszcze o meczu z FC Nantes

Piotr Skalski & janior

Źródło:

14.07.2003 02:48

(akt. 03.01.2019 04:13)

Relacja z meczu FC Nantes - Legia Warszawa za serwisem http://www.fcna.fr. W pierwszym meczu przed sezonem FC Nantes pokonał Legię 4:2. Kanarkowi po pierwszej połowie przegranej 0:1 znaleźli właściwy rytm i strzelili trzy bramki w pięć minut. Wyśmienity występ zaliczył Shiva N'Zigou, który zdobył dwie bramki oraz zaliczył jedna asystę. Legia, która przygotowuje się w okolicy do nowego sezonum zmierzyła się z FC Nantes w Saint Nazaire. W spotkanie po stronie francuskiej zadebiutował nowy trener Loic Amisse, który ustawił drużynę w systemie 4-4-2. Podobnie jak trener Legii Dariusz Kubicki. Od początku spotkania gospodarze zaatakowali i zmusiło to obrońców Legii do rozważnej i skoncentrowanej gry w defensywie. Pierwszą sytuację do zdobycia bramki Francuzi stworzyli sobie w 15 minucie spotkania, ale Marama Vahirua został powstrzymany przez Marka Jóźwiaka. Kilka chwil później kolejnej sytuacji nie wykorzystał Nicolas Savinaud. Legioniści grali prostą piłkę, mniej techniczną, a bardziej siłową. W tej części gry stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje po rzutach wolnych, ale nie zdołali ich wykorzystać. Nantes wciąż atakowało, ale piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez Krzyształowicza. Pod koniec pierwszej części gry (w 44 minucie) legioniści zdobyli prowadzanie. Po szybko wykonanym rzucie wolnym Radosław Wróblewski podał do środka do Jacka Magiery, który płaskim strzałem pokonał Willy'iego Grondin’a. Jeszcze w pierwszej części gry Polacy mogli podwyższyć na 2:0. Bardzo aktywny po lewej stronie Wróblewski zagrał krosową piłkę do Saganowskiego, lecz ten strzelił nad bramką Nantes. Zaraz po wznowieniu drugiej połowy Nantes mogło wyrównać stan meczu. W 47 minucie Stephane Ziani dośrodkował za plecy obrońców Legii idealnie do Shiva N'Zigou, ale ten strzelił minimalnie obok lewego słupka bramki. Gospodarze poszli jednak za ciosem i nie dali odetchnąć polskim obrońcom. Po ładnej kombinacyjnej akcji pomiędzy Olivierem Quint’em i Jeremy Toulalan’em, ten ostatni przelobował Krzyształowicza i Gregorowi Pujolowi nie pozostało nic innego jak strzelić głowa do pustej bramki Legii. Jednak zmierzającą piłkę do bramki zatrzymał ręką Marek Jóźwiak i sędzia w 49 minucie meczu został zmuszony podyktować jedenastkę. Krzyształowicz zdołał jednak obronić rzut karny wykonywany przez Quint’a. Pujol usiłował dobić piłkę, ale trafił w słupek! Co się odwlecze to nie uciecze. 10 minut później Nantes strzeliło dwie bramki. Najpierw w 59 minucie Jeremy Toulalan ładnym podaniem obsłużył Stephane Ziani, który pokonał bramkarza Legii, a minutę później bramkę zdobył Pujol po podaniu N'Zigou. Polacy wyrównali w 62 minucie po rzucie karnym podyktowanym przez sędziego po faulu Sargsyan’a na Wróblewskim. Saganowski bez problemu pokonał Willy'iego Grondin’a, który zaraz potem opuścił boisko wraz z siedmioma innymi swoimi kolegami z drużyny. 8 zmian wprowadziło we francuskiej drużynie wiele ożywienia. W 65 minucie Nicolas Savinaud wykonał rzut wolny, a N'Zigou lekko trącił piłkę głową oszukując tym samym bramkarza Legii. 2:3. W 75 minucie spotkania szansę mieli legioniści, a konkretniej Mięciel i Saganowski, ale nie zdołali wykorzystać okazji. Ostatnią bramkę Nantes zdobyło w doliczonym czasie gry (w 93 minucie). Ponownie Savinaud podciągnął z piłką przez dobry kawałek boiska i idealnie podał w pole karne do N'Zigou. Gabończyk w sytuacji sam na sam płaskim strzałem pokonał Krzyształowicza. Skład FC Nantes, w 1 połowie: Grondin - Sargsyam, Cetto, Delhommeau, Armand - Ziani, Savinaud, Berson (kapitan), Quint - Diop, Vahirua (32’ Pujol). W 2 połowie Grondin (63’ Radic) - Sargsyam (63’ Savinaud), Cetto (63’ Boucher), Delhommeau (63’ Guillon), Guillon (63’ Armand) - Ziani (63’ Ahamada), Toulalan, Hadjadj, Quint (63’ Paillères) - N'Zigou, Pujol (63’ Makukula). Skład Legii: Krzyształowicz - Dudek (60' Surma), Gmitrzuk (45' Zieliński), Jóźwiak (50' Szala), Jarzębowski - Sokołowski I (70' Sokołowski II), Magiera, Vuković, Wróblewski (70' Kiełbowicz), Zganiacz (45' Mięciel) - Saganowski.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.