Jeszcze strzele gola przewrotka

Fragment rozmowy z Marcinem Miecielem.
- Odzyskuje pan zaufanie kibiców, co bylo slychac podczas meczu. - Nie wiem, czy do konca stracilem zaufanie. Gram przeciez dla widzów, druzyny, trenera i dla siebie.
- Nie udalo sie panu zdobyc gol tzw. przewrotka, choc bardzo niewiele brakowalo. - Byloby to piekne rozpoczecie spotkania. Wlasciwie wszystkie techniczne elementy tego strzalu wykonalem poprawnie. Zabraklo troche precyzji. Ale jeszcze zdobede takiego gola.
- Kapitalnie wyszedl Panu strzal z woleja... - Bardzo sie ucieszylem z tego gola. Bramka do szatni - jak nazywamy taka sytuacje - wplywa deprymujaco na rywali.
- Zdobyl pan juz trzy gole. Pamieta pan tak znakomity poczatek sezonu? -Nie, ale podobna skutecznoscia popisywalem sie juz w srodku rozgrywek. Ciesze sie - dobrze mi idzie. Najwazniejsze jednak, ze Legia wygrywa. To przeciez nasze trzecie, kolejne zwyciestwo. A bramki u nas potrafi strzelac kazdy. Jeszcze sie o tym przekonacie. [zródlo: ZW]