Jubileusz Arkadiusza Malarza
07.11.2017 08:37
W niedzielę 37-letni bramkarz rozegrał w Legii setny mecz. W aż 49 nie puścił gola. Coś niesamowitego, setny mecz w Legii. Jestem dumny, że mogę być częścią tej wspaniałej drużyny – podsumował jubileusz Arkadiusz Malarz. Kiedy dwa i pół roku temu przychodził do Legii z Bełchatowa, wiele osób zarzucało ówczesnemu dyrektorowi sportowemu klubu, Michałowi Żewłakowowi, że sprowadza kolegę - emeryta – znali się z występów w Grecji. Numerem jeden był Słowak Dusan Kuciak.
Mecz w Szczecinie był setnym występem w barwach Legii. – Nawet nie wiedziałem – mówił. Zwycięski jubileusz miałby jeszcze słodszy smak. Gdyby nie gol Kamila Drygasa, byłby to także 50. występ Malarza w Legii bez puszczonej bramki. A tak, licznik występów z czystym kontem zatrzymał się na trzech i 356 minutach. – Liczy się, że wygraliśmy, choć to nie był nasz dzień i nie graliśmy tak, jak potrafimy – podsumował wygraną 3:1.
W czerwcu 2018 roku Malarzowi kończy się kontrakt z Legią, ale dopóki zdrowie dopisuje, bramkarz ani myśli kończyć z futbolem.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.