Domyślne zdjęcie Legia.Net

Już niebawem PZPN przekaże rozgrywki

Jan Szurek

Źródło:

28.02.2005 18:59

(akt. 29.12.2018 13:45)

Rozmowy w sprawie umowy łączącej PZPN z niezależną spółką w sprawie przejęcia rozgrywek piłkarskich są na finiszu - poinformował prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, <b>Michał Listkiewicz</b>. - Rozmowy dotyczące przekazania rozgrywek niezależnej spółce, która będzie podmiotem prawa handlowego, są właściwie na finiszu - powiedział Listkiewicz.
- Umowa łącząca PZPN z tą spółką jest w 99 procentach wynegocjowana, a wszystkie cele, które PZPN chciał w tym porozumieniu osiągnąć, są zagwarantowane. Przede wszystkim - co wynika ze statusów FIFA, UEFA i PZPN - pełna kontrola nad sprawami sędziowskimi, odwoławczymi, dyscyplinarnymi, międzynarodowymi, reprezentacji narodowych - zaznaczył Listkiewicz. - Pozostaje jeszcze kwestia statutu samej spółki - ile udziałów będzie miał PZPN, a ile kluby. Ale w tych sprawach też jesteśmy bliscy porozumienia. Chcemy aby władza zdecydowanie należała do klubów, a PZPN był raczej w roli kontrolnej i reprezentatywnej - dodał szef PZPN. - Podmiot zarządzający rozgrywkami będzie odpowiadał za pierwszą i drugą ligę. PZPN ma zapewnioną minimalną ilość udziałów, w granicach dziesięciu procent - powiedział mecenas Eugeniusz Stanek. Prezes Piłkarskiej Ligi Polski, Zbigniew Koźmiński poinformował, że 7 marca odbędzie się walne zebranie sprawozdawcze tej organizacji. "Tego dnia PLP zakończy działalność w sensie układu stowarzyszeniowego. Może uda się przeprowadzić wybory w jeszcze nieistniejącej spółki, która administracyjnie już zaczyna powstawać - powiedział Koźmiński. - Wszystko zostaje w rodzinie piłkarskiej. PZPN oddaje niejako kompetencje w zarządzanie lidze tej spółce. Nadal niejako właścicielem rozgrywek pozostanie PZPN. Spółka, którą umownie nazwijmy liga, albo ekstraklasa, będzie operatorem na podstawie umowy i zajmie się bieżącymi sprawami, np. opracowaniem terminarza, zasad transferowych, negocjacjami biznesowymi, sprawami telewizyjnymi oraz dyscyplinarnymi w pierwszej instancji. Natomiast w PZPN zostają wszystkie sprawy sędziowskie, międzynarodowe (m.in. zgłaszanie klubów do europejskich pucharów), cały proces licencyjny i dyscyplina w instancji odwoławczej - przyznał Listkiewicz. Według szefa związku, do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia czy w tej spółce byłyby tylko kluby pierwszej ligi, czy też dwóch najwyższych klas rozgrywkowych. - Stanowisko prezydium PZPN jest takie, że jednak powinny wystartować wspólnie. Byłoby idealnie, by po dwóch latach druga liga wyodrębniła się w osobną spółkę, jak to jest w Anglii. Siedziba nowej spółki, która faktycznie przejąłby prowadzenie rozgrywek od sezonu 2005/06, mieściłaby się w Warszawie. Listkiewicz odniósł się również do informacji, jakoby PZPN nie był dysponentem praw do rozgrywek ligowych. - Otrzymaliśmy dokument z UEFA, w którym wyraźnie jest napisane, że PZPN jest dysponentem tych praw, że kluby muszą być traktowane jednakowo niezależnie od sławy, marki, budżetu itd. - zakończył prezes związku.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.