Kacper Tobiasz: Wspólnie zachowaliśmy czyste konto
24.07.2022 00:08
– Chcemy kontrolować grę przez cały mecz. Na drugą połowę wyszliśmy troszeczkę zbyt spokojnie, oddaliśmy inicjatywę, ale obroniliśmy się przed atakami. W pewnym momencie wyszliśmy z kontrą, którą udało się zakończyć wykorzystaniem rzutu karnego. Będziemy pracować nad wszystkim, ale na razie nie ma co się martwić.
– Czy był taki moment spotkania, w którym najbardziej obawiałem się o wynik końcowy? Wydaje mi się, że od początku drugiej odsłony za bardzo się cofnęliśmy, nie graliśmy futbolu jakiego chcemy. Zagłębie nas trochę docisnęło, ale fajnie wyglądaliśmy w defensywie, udało się wybronić wszystkie sytuacje, więc trzeba być z tego jak najbardziej zadowolonym.
– Rywalizacja między słupkami trwała od pierwszego dnia przygotowań, czyli jeszcze przed zgrupowaniem. Całe przygotowania pracuje się na to, by być zawodnikiem pierwszego składu, nie było mowy o odpuszczaniu. Od początku do końca trzeba było o to walczyć.
– Nigdy nic nie jest pewne. Cały czas walczę na treningach o miejsce w bramce, nie ma żadnego odpuszczania. Każdy ma równe umiejętności, dlatego trzeba pracować, żeby być numerem jeden.
Bramkarz został też spytany o to, jak odnosi się do zmian w obronie Legii. Maik Nawrocki ma kontuzję, wytransferowany zostanie Mateusz Wieteska. – Jak się gra kilka meczów z tymi samymi zawodnikami, to pewność i zgranie jest większe, ale wszystkie zmiany w naszej drużynie są, tak naprawdę, 1:1. Każdy ma niesamowite umiejętności. Wiem, że kto by w defensywie nie zagrał, to sobie poradzi. Wyjdziemy na tym dobrze – dodał młodzieżowiec.
Tobiasz jest szczególnie związany z Legią – wychował się w Warszawie, chodził na Żyletę. – Czy to wszystko powoduje, że czasami trudno zachować chłodną głowę w meczu o stawkę? Potrafię wyłączyć emocje na czas rywalizacji na boisku. Jakby nie patrzeć, jestem profesjonalistą. Moim zadaniem jest granie w piłkę, a nie kibicowanie, lecz wiadomo, że przyśpiewki, które śpiewają chłopaki na stadionie, cały czas nucą w głowie. Jestem z tego zadowolony, że mamy taką wspaniałą ekipę na trybunach – powiedział Tobiasz.
– Akcja charytatywna? Rozmawialiśmy o tym z Kacprem Bieszczadem. Spytałem się go, czy pamięta mój wpis na Twitterze, że jak Legia wygra do zera, to wpłacę pieniądze za niego. Czyli będzie to dokładnie 2000 zł. Na jaki cel je przeznaczę? Nie zdążyłem jeszcze nawet wrócić do szatni, więc na spokojnie coś się znajdzie, podejmę decyzję. Z Kacprem bardzo się lubimy, życzę mu jak najwięcej czystych kont, bo jest to zacna inicjatywa.
ZOBACZ TAKŻE:
- Kosta Runjaić: Zrobiliśmy mały krok do przodu
- Jarosław Jach: 60 procent wykonanego planu to za mało
- Mateusz Wieteska: Były męczarnie w drugiej połowie
- Maciej Rosołek: Po przerwie Zagłębie wyszło na nas znacznie wyżej
- Josue: Wygraliśmy, ale wciąż wiele pracy przed nami
- Piotr Stokowiec: Zagraliśmy za miękko, wióry muszą lecieć
- Makana Baku zadebiutował w Legii
- Dwa gole Wszołka, zwycięstwo Legii!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.