Kamil Kuzera: Postaramy się, by Legia miała słabszy dzień

Czytaj też

Ben Sira nie trafi do Legii

– Jesteśmy po pierwszym spotkaniu sezonu (0:3 z Pogonią Szczecin – red.). Przeanalizowaliśmy nasz występ. Wiemy, co mogliśmy zrobić lepiej, jak przygotować się do meczu z Legią i z kim się zmierzymy. Zdajemy sobie sprawę, w jakim jesteśmy momencie i że potrzebujemy punktów.

– Spróbujemy zrobić wszystko, by zapunktować w najbliższej kolejce. Nie będzie łatwo, lecz mamy wsparcie, jest olbrzymie zainteresowanie nadchodzącym meczem, co bardzo nas cieszy. Nie będziemy sami. W niedzielę wszyscy staniemy się jednością i postaramy się, by był to słabszy dzień dla Legii.

O Legii

– Legia jest dziś innym zespołem. Nie będę porównywał pracy poprzedniego szkoleniowca (Kosty Runjaicia – red.) z trenerem Goncalo Feio, ale stołeczna drużyna gra inaczej, jest konkretna, ma ciekawy pomysł. Trzeba się naprawdę mocno napracować, by doprowadzić ją do słabszego dnia. Przed nami na pewno trudne zadanie, które nie jest niewykonalne. Wiemy, że spotkania z warszawiakami w Kielcach są zawsze bardzo emocjonujące, chcemy to powtórzyć w niedzielę.

– Co trzeba zrobić, by cieszyć się po niedzielnym spotkaniu? Trzeba wznieść się na wyżyny umiejętności i realizować to, co sobie założymy przed meczem. Wiemy, że Legia korzysta z prostych środków i jest w tym bardzo skuteczna. W mojej opinii, ruszyła się. Dużo biega, jest agresywna, cały czas prowokuje, stara się dominować i wychodzi jej to naprawdę nieźle. Przed nami trudne wyzwanie. Jesteśmy w stanie rywalizować z każdym, ale musimy być na najwyższym poziomie. Nigdy nie zabraknie nam chęci i ochoty.

– Wyjdziemy na mecz pełni wiary w to, co robimy. Wiemy, że nie ma łatwych gier w Ekstraklasie. Przed nami spotkanie z kategorii najtrudniejszych, ale to do zrobienia. To nie jest niewykonalna misja.

– Takimi spotkaniami musimy się budować. W takich meczach ważne jest to, by realizować siebie w kontekście posiadania piłki. Jeśli nie masz pomysłu, co z nią zrobić, to nie dasz rady samym bieganiem, gdyż przy takiej jakości, jaką posiada Legia, byłoby kwestią czasu, kiedy wydarzy się najgorsze. Trzeba wywierać presję. Jesteśmy w stanie robić fajne rzeczy z futbolówką, ale do tego potrzebny nam spokój, którego ewidentnie zabrakło w Szczecinie, gdzie zaczęliśmy zbyt szybko wprowadzać piłkę do tercji ofensywnych.

O sytuacji kadrowej

– Lżejsze urazy mają Dominick Zator, Jakub Konstantyn i Danny Trejo – na pewno nie będę miał ich do dyspozycji na mecz z Legią. Jeżeli chodzi o zawodników z poważniejszymi kontuzjami, to cały czas mamy z nimi kontakt. W czwartek pojawił się Nono, w piątek będzie z nami – zacznie zajęcia indywidualne, ale będziemy pracować kierunkowo w dalszej części rehabilitacji.

– Nowi piłkarze? To nie są topowe transfery, tylko uzupełnienia. Trzeba to jasno powiedzieć. To zawodnicy, którzy mogą być wzmocnieniem, lecz na tę chwilę potrzebują dużo pracy i czasu. Być może to będzie to, ale nie na pewno.