Kandydat na gwiazdę
07.07.2007 09:51
Na razie wszyscy go chwalą. I koledzy z drużyny i trenerzy. - Ma papiery na duże granie - mówią. - To bardzo miłe, ale zdaję sobie sprawę, jak wiele pracy jeszcze przede mną - odpowiada 19-letni <b>Kamil Grosicki</b>, który trafił do Legii ze szczecińskiej Pogoni za 800 tys. zł. W sparingach trener <b>Jan Urban</b> ustawiał Grosickiego na lewej lub prawej pomocy. - Jest mi obojętne czy gram tu, czy na prawej stronie, czy w ataku. Dostosuję się do decyzji trenera. Ostatnio w Pogoni grałem na lewej pomocy i całkiem nieźle mi to wychodziło - dodaje.
Wśród jego głównych zalet wymienia się drybling, grę jeden na jednego, szybkość. - Ale jest wiele rzeczy, które muszę poprawić. Słabiej gram głową, gorzej prezentuję się w defensywie. Legia to taki klub, w którym będę mógł się wiele nauczyć - zaznacza. Kibice stołecznego zespołu od lat żyją w przyjaźni, ale dla Grosickiego nie miało to większego znaczenia. - Chciałem pograć o coś więcej niż utrzymanie, a w Szczecinie tylko o to walczyliśmy. A tutaj poczuję smak walki o mistrzostwo, zagram w europejskich pucharach - mówi.
Po zajęciach na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim młody zawodnik często zostawał i ćwiczył z Jackiem Magierą. - Znamy się z trenerem od dwóch lat, spotkaliśmy się w reprezentacji U-19. Na pewno jemu też zawdzięczam to, że jestem w Legii. On też szepnął o mnie dobre słowo. To mój przyjaciel Pomaga mi na każdym kroku, chwali, ale potrafi i opieprzyć - dodaje.
A pilnować trzeba, bo w przeszłości zdarzały się Grosickiemu wyskoki Dlatego po zakończeniu obozu przyjedzie do niego ojciec. - Teraz liczy się tylko piłka i jej wszystko podporządkowałem - deklaruje.
Grosicki bardzo wysoko ocenia umiejętności techniczne kolegów. - Ci Brazylijczycy z Pogoni, a ci z Legii, to dwa różne światy. Tutaj mogę sobie pograć szybko piłką, co widzieliśmy w sparingu z Groclinem. A poza tym porozmawiać po polsku, bo w Szczecinie było zaledwie czterech Polaków - mówi.
Grosicki otrzymał powołanie na mistrzostwa świata reprezentacji do lat 20., ale odmówił trenerowi Michałowi Globiszowi. - Kibicuję chłopakom, jestem z nimi całym sercem. Żal, że tam nie pojechałem, ale stało się tak, jak się stało i trenuję z Legią, liczę, że swoją dobrą grą zasłużę na powołanie od trenera Beenhakkera, chociaż zapowiedział, że nie weźmie mnie do kadry. Na razie moim celem jest awans do reprezentacji młodzieżowej - kończy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.