Kante i Wszołek o meczu ze Śląskiem
08.12.2019 20:53
- W drugiej połowie mieliśmy już zdecydowanie więcej okazji bramkowych, pierwsza odsłona była dla nas trudna. Byliśmy świadomi, że jeśli nie podwyższymy wyniku, Śląsk może z nami ostatecznie wygrać. Każdy widział, iż w drugiej połowie wywarliśmy presję na przeciwniku.
- Dla nas nie miało wielkiego znaczenia to, iż występowaliśmy we Wrocławiu. Kiedy wychodzimy na boisko, nie skupiamy się na takich aspektach. Jesteśmy zawodnikami, którzy starają się robić to samo co tydzień, bez rozmyślania, że Śląska jeszcze nikt nie pokonał na ich terenie w tym sezonie. Nie czuliśmy dodatkowej presji.
Paweł Wszołek: - Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że będzie to trudne spotkanie. Wiedzieliśmy, iż gospodarze na nas ruszą. W naszej grze było trochę niedokładności, przyczyniłem się do podyktowania rzutu karnego dla rywali. Zamiast zagrać do przodu, niepotrzebnie podałem do tyłu do Igora Lewczuka i arbiter wskazał na "wapno". Tworzymy kolektyw, żeby kolega naprawiał błąd za drugiego. Radosław Majecki obronił "jedenastkę", pomógł drużynie. Można powiedzieć, że wybronił nam mecz, ponieważ nie wiadomo, co mogłoby się wydarzyć, gdyby wroclawianie objęli prowadzenie. Był to przełomowy moment i punkt zwrotny. Później udało nam się odwdzięczyć. Zaczęliśmy wówczas grać lepiej i kreować sytuacje. Tak się buduje drużynę. Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.