Kasper Hamalainen: Legia była najlepszym wyborem
12.02.2016 10:48
Nie pomyli pan szatni?
- Nie, ale to będzie dziwne uczucie przebierać się w szatni gości. Tak jak to, że w Legii jestem teraz u gospodarzy.
Jak z pana perspektywy wyglądało przejście do Legii?
- Pod koniec grudnia Legia zadzwoniła do menedżera i zapytała, czy byłbym zainteresowany grą w Warszawie. Najpierw byłem zaskoczony – kiedy grałem w Lechu, wydawało mi się, że przejście do Legii nie wchodzi w rachubę. Znałem historię rywalizacji klubów i na początku trudno mi było wyobrazić sobie grę w Warszawie. Z każdym dniem oswajałem się z tą myślą, perspektywa wydawał się coraz mniej odległa i obca. W końcu pomyślałem: „Może to dla mnie najlepsza opcja?”. Jestem obcokrajowcem i gościem w Polsce, rozmawiamy o futbolu, w którym chodzi o to, by wygrać jak najwięcej meczów i zdobywać trofea.
Spodziewał się pan ofert z bogatszych klubów?
- Mam 29 lat, nie jestem młodym talentem. Zdarzają się wyjątkowe sytuacje, ale przejście do klasowego klubu z mocniejszej ligi było mało realne. Pojawiło się zainteresowanie z Grecji i Turcji, ale sytuacja tam nie jest stabilna. Byłem bliski porozumienia, do konkretów nie doszło.
Skandynawia?
- Nie wchodziła w grę, może oprócz Danii.
Rozważał pan dalszą grę w Lechu?
- Nie. Przed przyjściem do Poznania spędziłem trzy sezony w Szwecji, po trzech latach w Lechu nadszedł czas na zmianę. Myślałem, że trafię do innego kraju, a okazało się, że w piłce niemożliwe nie istnieje.
Dlaczego wybrał pan Legię?
- Wiedziałem, jak dużym jest klubem. Dobrze grała w pucharach. Pamiętam mecze z Celtikiem czy Ajaksem. Niedawno dwa razy wygrała ligę, co roku walczy o mistrzostwo. Zawsze byłem w klubach, które mają dużą ambicje i wielu kibiców. Dlatego, kiedy podpisywałem kontrakt, nie drżała mi ręka.
Choć to największy rywal Lecha?
- Rozumiem reakcję kibiców, ale to moja kariera i muszę myśleć o tym, co najlepsze dla mnie. Kiedyś Luis Figo zamienił Barcelonę na Real Madryt, a Robin van Persie Arsenal na MU. Wiem, nie ta klasa klubów, ale emocje ogromne – zdaję sobie sprawę z konsekwencji tej decyzji.
Jeśli strzeli pan gola Lechowi, okaże pan radość?
- Oczywiście, że nie.
Cała rozmową rozmowę z Kasperem Hamalainenem przeczytacie na stronach „Przeglądu Sportowego”.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.