Kibice Spartaka zachwyceni dopingiem na Ł3
23.08.2011 10:29
- Sama Warszawa bardzo pozytywnie, ładne miasto - zwłaszcza Stare Miasto. Jednak kiedy skręciliśmy w jedną z uliczek zobaczyliśmy stare, niewyremontowane kamienice. Jak nam powiedziano to dzielnica należąca do fanów Polonii - szybko się stamtąd ewakuowaliśmy - relacjonuje jeden z kibiców. - Stadion bardzo nowoczesny, robi wrażenie - tylko te kontrole przy wejściu na obiekt - coś dziwnego. Bardzo szczegółowo był sprawdzany każdy z nas, poddawani byliśmy testom na badanie alkomatem. A te były rozregulowane lub zepsute. Dowód? Nie wpuszczono nawet chłopaka, który ostatni raz pił w środę wieczorem czyli dobę wcześniej - czytamy dalej w relacji jednego z fanów.
Rosjanie byli pod ogromnym wrażenie atmosfery stworzonej przez kibiców Legii, oto kilka komentarzy znalezionych pod zdjęciami przedstawiającymi Żyletę:
Krolik - W rzeczywistości jeszcze piękniej wyglądała ta trybuna
Iz2zi - Tak, super sprawa. Zaskoczyła nas ciągłość dopingu. To niesamowite, że można śpiewać non stop - bez przerw.
KUTK3512 - Zaskoczyli nas? Prawda jest smutna. Gdyby wszystko wychodziło tak jak planują nasze grupy ULTRAS to (tutaj pogardliwie o Polakach) nie mieliby czego szukać ze swoimi pomysłami...
Yank16 - Super, śpiewy trwały cały mecz. U nas jest długimi momentami milczenie. Ktoś zapali papierosa, ktoś inny przegryza słonecznika...
Simbirsk - Szał był niezły, choć Polacy w fanatyzmie ustępują Grekom. Tam się dopiero dzieje!
FC1488SM - Śpiewają całe 90 minut, ustępujemy im pod tym względem jak i pod względem czasu wspierania piłkarzy. To robi wrażenie.
Terenovo - Organizacja tego wszystkiego na najwyższym poziomie. U nas to raczej niemożliwe aby wszyscy przyszli na stadion w koszulkach jednego koloru np. na szaro czy czerwono. U nas nie ma tez czegoś takiego jak w Warszawie z gniazdowym gdzie wszyscy go słuchają i wykonują kolejne polecenia. Naprawdę organizacja była perfekcyjna.
Dalej w relacjach kibicowskich czytamy o tym, że zdziwieniem było to, iż ochrona próbowała w czasie meczu wyprowadzić osobę, która odpaliła racę. - W czasie meczu ta sztuka się nie powiodła, ale zadanie już po wyjściu ze stadionu wykonała policja - oj dostało się naszemu - relacjonuje jeden z fanów. Rosjanie jednak najbardziej nie mogą przeboleć straty jednej z flag o nazwie "Imperka klin". To jedna z czterech flag jakie stracili Rosjanie, ale tej żałują najbardziej. To płótno świadcząca o potędze rosyjskiego imperium, swoisty symbol władzy. Kibice Spartaka od lat wozili ją na mecze wyjazdowe.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.