News: Kibicowski trud był, wygranej znów zabrakło - relacja z trybun WIDEO

Kibicowski trud był, wygranej znów zabrakło - relacja z trybun WIDEO

Anna Grzelińska

Źródło: Legia.Net

17.07.2014 09:00

(akt. 08.12.2018 13:37)

Środowe spotkanie Legii Warszawa z irlandzkim St. Patrick's obserwowało z trybun 10 tysięcy widzów. Po przegranej w Superpucharze Polski, kibice tym razem liczyli na łatwą wygraną w meczu eliminacyjnym Ligi Mistrzów. Niestety, pomimo głośnego dopingu, legionistom ledwo udało się "wywalczyć" remis... Postawa naszych piłkarzy nie napawa szczególnym optymizmem w kontekście meczu rewanżowego w przyszłym tygodniu.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra kibice rozpoczęli głośny doping - po standardowym odśpiewaniu "Mistrzem Polski jest Legia" oraz "Snu o Warszawie" przyszedł czas na przegląd kibicowskich przyśpiewek. Po stadionie niosło się m.in.: "Dziś zgodnym rytmem", "Tylko Legia, ukochana Legia", Legia, Legia, Legia, Legia gol", a także wykonana na trybuny "Warszawa". W sektorze gości z kolei pojawiło się tego wieczoru około 100-150 kibiców, którzy pomimo niezbyt wysokiej frekwencji zaprezentowali się lepiej niż niektóre ekstraklasowe drużyny, przyjeżdżające na Łazienkowską - przywieźli ze sobą flagi i bębny, momentami było ich dobrze słychać. W międzyczasie zatańczyliśmy walczyka kibicowskiego i pozdrowiliśmy zgody. Chwilę potem zaśpiewaliśmy też Mazurka Dąbrowskiego. Zawodnicy, którzy marnowali kolejne szanse na zdobycie bramki, usłyszeli "My chcemy gola, hej Legio my chcemy gola!"  Żyleta intonowała przeróżne przyśpiewki - "Moja jedyna miłość", "Niepokonane miasto" czy "Od kołyski aż po grób" wychodziło nam naprawdę dobrze. Niestety, w 38. minucie spotkania straciliśmy bramkę... Nie osłabiło to jednak dopingu - "Legia, Legia Warszawa" poniosło się po Łazienkowskiej, a zaraz po tym kibice głośno domagali się "Hej Legio, jazda z k..." oraz zapewniali "Hej Legio, jesteśmy z wami!". Wynik pozostał jednak niekorzystny dla naszej drużyny.


Drugą połowę rozpoczęliśmy od "Za kibicowski trud", jednak wykonywaliśmy ją trochę za długo. Wydarzenia na boisku z kolei skwitowaliśmy głośnym "Legia grać, k... mać!" i gwizdami... Legioniści nadal przegrywali z irlandzkim zespołem, co kibice skomentowali okrzykiem "Co to k... za drużyna, co dostaje od Dublina". W drugiej połowie spotkania zaśpiewaliśmy m.in.: "Za nasze miasto", "My kibice z Łazienkowskiej" czy "Legia gol allez, allez". Gra legionistów nie powalała na kolana do ostatnich sekund spotkania. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry piłkę do siatki skierował Miroslav Radović, tym samym ratując przynajmniej remis...


Legioniści mieli łatwo wywalczyć solidną zaliczkę przed meczem rewanżowym, a zapewnili nam nerwy i irytację... W międzyczasie ruszają również rozgrywki Ekstraklasy - pierwszym ligowym rywalem Legii będzie GKS Bełchatów. Miejmy nadzieję, że legioniści obudzą się z dziwnego letargu i w sobotę oraz w przyszłym tygodniu pokażą się z lepszej strony, prezentując znacznie wyższą formę!


Do zobaczenia!

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.