Kiełbowicz nie trenował, Rybus wrócił do zajęć
02.11.2010 20:22
Po rozgrzewce legioniści mieli zajęcia siłowe, biegowe i koordynacyjne z trenerem Paolo Terziottim. Następnie były schematy gry zakończone dośrodkowaniem i strzałem na bramkę. Widać, że w dalszym ciągu w gazie jest Miroslav Radović, którego każde uderzenie znajdowało drogę do siatki. W tym czasie pełne ręce roboty mieli czterej bramkarze, którym co chwilę uwagę zwracał Krzysztof Dowhań. Następnie trenerzy zarządzili gierkę na skróconym polu gry. Piłkarze zostali podzieleni na dwa zespoły - zielony i czarny. W pomarańczowych znacznikach biegali Maciej Iwański, Alejandro Cabral i wspomniany wcześniej Radović, którzy pełnili rolę rozgrywających dla drużyny będącej aktualnie przy piłce. Trzeba przyznać, że gierka była ciekawa, ale połowy bramek nie uznawali sędziowie liniowi dopatrując się problematycznych spalonych.
W bramkach stali Kostiantyn Machnowskyj i Wojciech Skaba. Pozostali bramkarze czyli Marijan Antolović i Kuba Szumski w tym czasie z trenerem "Kapeluszem" pracowali nad zwinnością i koordynacją. Na jutro został zaplanowany sparing ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, który odbędzie się na głównej płycie stadionu Legii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.