Kiełbowicz w końcu zagrał
24.10.2011 09:20
<p>Od niedzielnego popołudnia nie ma już w pierwszym zespole Legii zawodnika (za wyjątkiem kontuzjowanego Michała Efira), który w tym sezonie nie zagrałby choćby minuty. Do wczoraj był nim 35-letni Tomasz Kiełbowicz, najstarszy piłkarz w zespole, ale w końcu trener Maciej Skorża dał mu szansę występu przeciwko Widzewowi. Dla Kiełbowicza było to już 378. spotkanie w Ekstraklasie. Skorża pozwolił odpocząć etatowemu lewemu obrońcy, Jakubowi Wawrzyniakowi. Piłkarz, który na Łazienkowską trafił właśnie z Widzewa, od 28 lipca rozegrał 21 meczów, 19 w pełnym wymiarze czasowym. Gdyby w niedzielę wystąpił, byłby to jego setny mecz w barwach Legii. Kolejna okazja do jubileuszu już w środę, także z Widzewem, ale w 1/8 finału Pucharu Polski.</p>
- "Kiełbik" zagrał bardzo dobrze. Pokazał, że mogę na niego liczyć i że może wciąż być silną postacią z drużynie. A to był dla niego trudny mecz bo pierwszy w tym sezonie - chwalił po meczu trener Legii Maciej Skorża.
Poprzedni mecz o stawkę "Kiełbik" zagrał pod koniec maja. Niemal 5-miesięczna przerwa nie była dla doświadczonego defensora przeszkodą, zagrał na dobrym poziomie, kilka zagrań w pole karne było najwyższej klasy, ale nie potrafili z nich skorzystać koledzy. Udanie współpracował na lewej stronie z Maciejem Rybusem, zanotował kilka odbiorów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.