Kiepski marzec, w kwietniu będzie lepiej?
23.03.2009 07:22
Legia znów nie zdobyła kompletu punktów, a mimo to cały czas zachowuje kontakt z liderem. W sobotę Lech Poznań sensacyjnie zremisował u siebie z Arką Gdynia 0:0. - Mimo wszystko ten remis jest dla nas porażką. Nawet nie dodaję punktu, jaki zyskaliśmy. Powinniśmy zdobyć ich wiosną 12, a nie wywalczyliśmy nawet połowy – dodaje rozgrywający ekipy <b>Jana Urbana</b>.
Ekipa Franciszka Smudy miała uciec Legii na pięć punktów. Po remisie z Arką nic się na dwóch pierwszych miejscach w tabeli nie zmieniło. Lech wyprzedza zespół Jana Urbana o trzy punkty. Legię dogoniła za to Wisła, która w derbach pokonała 4:1 Cracovię.
– Nie patrzymy na to, co robią rywale. Liczymy tylko na siebie. Przed nami jeszcze dziewięć spotkań. Ciągle walczymy o tytuł – przyznaje Iwański.
Z uwagi na zgrupowania reprezentacji przed meczami z Irlandią Północną i San Marino rozgrywki ekstraklasy zostaną przerwane na dwa tygodnie. To dobra wiadomość dla ekipy Jana Urbana. W ubiegłym roku Legia wygrała pięć z sześciu spotkań rozgrywanych po przerwie na mecze kadry. Zremisowała raz – w październiku z ŁKS, ale zaraz potem rozegrała najlepszy mecz sezonu (2:1 z Wisłą).
Kwiecień może być więc dobrym miesiącem dla Legii, tym bardziej że niebawem na jej stadion może wrócić doping. W tym miesiącu czekają nas następujące mecze: 04.04 Liga: Arka Gdynia - Legia, 08.04 PP: Stal Sanok - Legia, 11.04 Liga: Legia - Cracovia K. 18.04 Liga: Piast Gliwice - Legia, 25.04 Liga: Legia - Lech Poznań
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.