News: Komentarz: Szambo

Kilka uwag po meczu z Ajaksem

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

27.02.2015 10:47

(akt. 21.12.2018 15:11)

Piłkarze Legii w czwartkowym meczu z Ajaksem, mimo zamkniętych trybun, mogli liczyć na głośny doping swoich fanów. Niestety, zawodnicy wyszli na murawę ze zbyt dużym respektem przed Holendrami. Poniżej kilka uwag i spostrzeżeń z czwartkowego spotkania.

Marzenia szybko prysły – Początek meczu przypominał bój ze Steauą Bukareszt sprzed dwóch lat. Wtedy Legia grała o Ligę Mistrzów i po wyniku 1:1 w Rumunii każdy był optymistą. Niestety po ośmiu minutach legioniści przegrywali 0:2. Zdołali zremisować, ale wtedy mieli Miroslava Radovicia, który zdobył szybko bramkę kontaktową. W czwartek po meczu z Ajaksem w Amsterdamie każdy kibic wiedział, że łatwo nie będzie, ale druga połowa meczu dała nadzieję. Niestety podobnie jak dwa lata temu marzenia szybko prysły jak bańka mydlana – tym razem po 14 minutach było 0:2. Skończyło się gorzej, bo na boisku nie było już lidera, który potrafiłby poderwać zespół.


Przywiązanie Berga do nazwisk – Już podczas sparingów w Hiszpanii przeszła mi przez głowę pewna analogia z wiosną drugiego sezonu Macieja Skorży w Legii. Wtedy obecny szkoleniowiec Lecha przywiązał się do tych samych nazwisk i konsekwentnie stawiał na piłkarzy, którzy byli bez formy. Wydaje się, że trener Henning Berg zaczął popełniać ten sam błąd, tyle że ma jeszcze sporo czasu by to poprawić. Na obozach najlepszym zawodnikiem był Igor Lewczuk, a w Amsterdamie usiadł na trybunach, choć sam Norweg po meczu z Zenitem wychwalał go pod niebiosa. Jednym z lepszych zawodników na zgrupowaniach był Robert Bartczak – efekt? Cały czas poza kadrą meczową. Na treningach i w meczu z Koroną błyszczał Dominik Furman. Ale jest konsekwentnie pomijany przez kosztem Helio Pinto.


- Błędy w defensywie – Podczas sparingów Legia traciła dużo bramek. W spotkaniu w Amsterdamie defensywa spisywała się dobrze, jednak w rewanżu grzechy powróciły – brak asekuracji, błędy indywidualne i katastrofa gotowa. Dossa Junior pierwszy mecz od 4 miesięcy zagrał przed tygodniem i w Warszawie w meczu z Holendrami było to widać. Razem z Jakubem Rzeźniczakiem momentami rozstępowali się torując drogę Arkadiuszowi Milikowi. Guilherme jak zawsze ambitny, grający z poświeceniem, ale i dający się ogrywać, zostawiający miejsce rywalowi. Kolejny raz napiszę, że to jest ofensywny pomocnik. Oczywiście dobry zawodnik zagra na każdej pozycji, ale on może dać nam dużą jakość z przodu. Łukasz Broź też grywał już lepsze spotkania. Tak prezentująca się obrona nie mogła zatrzymać Ajaksu. W sumie w pięciu meczach w tym roku Legia straciła osiem bramek…


- Brak lidera, Sa się zaciął – Legia musi szybko zacząć sobie radzić bez swojego dotychczasowego lidera Miroslava Radovicia. Jego brak jest na razie bardzo widoczny – tak na boisku, jak i w strefie mentalnej. Wczoraj przy wyniku 0:2 nie było zawodnika, który wziąłby na siebie ciężar gry, próbował poderwać kolegów do walki dobrą akcją czy dryblingiem. Do poadń „Rado” świetnie wybiegali Michał Kucharczyk czy Michał Zyro, teraz nie ma do czego wybiegać… Serba w składzie zastąpił Orlando Sa, który jednak częściej pokrzykuje na kolegów gdy ci mu nie podają lub sam zamiast podawać wdaje się w niepotrzebne starcia. W 2015 roku na boisku przebywał przez 243 minuty. W trzech z pięciu meczów, jakie mistrzowie Polski zagrali w rundzie wiosennej, wychodził w podstawowym składzie. Nie zdobył żadnej bramki, a w sumie Legia strzeliła jak na razie tylko dwa gole.


- Duda nadzieją na lepsze jutro – Tak naprawdę jedynym piłkarzem, który może odmienić grę Legii w ofensywie jest Ondrej Duda. Słowak potrafi zagrać niekonwencjonalnie, kombinacyjne, dużo widzi i jak udowodnił jesienią potrafi brać na siebie odpowiedzialność za grę nawet w ważnych meczach. Dobrze się stało, że wczoraj nie zagrał. Gdyby odnowiła mu się kontuzja, byłby prawdziwy dramat. A tak jest szansa, że wkrótce pomoże zespołowi w walce o obronę tytułu mistrza Polski.

Polecamy

Komentarze (58)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.