Kłopoty Mięciela
06.01.2005 03:50
Iraklis Saloniki, w którym występuje były napastnik Legii <b>Marcin Mięciel</b> a do niedawna grał tam także obecny zawodnik Górnika Łęczna, były kapitan zespołu z Łazienkowskiej <b>Cezary Kucharski</b>, ma ogromne problemy. Odszedł trener <b>Sergio Markarian</b>, prezes klubu chce sprzedać swoje akcje, zespół dołuje w tabeli, nie ma na nic pieniędzy. Mięciel denerwuje się zaistniałą sytuacją.
- Nie wiadomo, czy za kilka tygodni Iraklis będzie jeszcze istniał! - mówi Mięciel, od miesiąca leczący kontuzję. - Sytuacja w klubie wygląda bardzo źle. Mieliśmy grać o miejsce w pierwszej szóstce, a po trzynastu kolejkach jesteśmy na 12. pozycji. Trener Sergio Markarian stwierdził, że dalsza jego praca nie ma sensu, i zrezygnował. To samo chce zrobić prezes klubu. Pieniądze skończyły się już dawno. Iraklis od kilku miesięcy zalega nam z wypłatami. Dostajemy tylko to, co uda się uzyskać ze sprzedaży biletów i z rat płaconych przez telewizję za prawa do transmisji.
Grecka prasa spekuluje, że Iraklis będzie musiał rozstać się z Mięcielem, bo jego kontrakt (około 250 tysięcy euro) to spore obciążenie dla klubowego budżetu. Z powodu dużych zarobków (i słabej gry) Iraklis już w grudniu pożegnał się z Włochem Giuseppe Signorim, który miał być największą gwiazdą klubu. Teraz niewykluczone, że odejdzie również Mięciel. Jeżeli stanie się wolnym zawodnikiem, to z chęcią przyjąłby go u siebie... PAOK Saloniki, lokalny rywal Iraklisu.
- Słyszałem o zainteresowaniu ze strony PAOK-u, podobno pyta też o mnie AEK Ateny. Gram już w Grecji 2,5 roku, wyrobiłem sobie dobrą markę, więc na lodzie raczej nie zostanę - Mięciel pozostaje optymistą.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.