Kolporter odchodzi, ITI zostaje
04.04.2008 14:23
Kolporter już wycofał się ze sponsorowania piłki, kilka innych firm to rozważa. Są też takie, które zostają, bo sytuacja się zmienia na lepsze. Na szczęście dla ligi nie wszystkie firmy myślą tak samo. Zdaniem części z nich, aresztowania kolejnych zamieszanych w korupcję, mimo że psują atmosferę, są dobrym sygnałem. - ITI nie zamierza wycofywać się i w dalszym ciągu traktuje Legię Warszawa jako długoterminową inwestycję. Sytuacja w 2008 r. jest dużo lepsza niż cztery lata temu - zapewnia <b>Wojciech Kostrzewa</b>, prezes ITI.
- Aresztowania to wynik czyszczenia polskiej piłki, a to oznacza, że idziemy w dobrą stronę. Warto pamiętać, że mają związek z wydarzeniami sprzed kilku lat. W polskiej piłce wciąż jest sporo do zrobienia, ale jest już dużo lepiej. Podobne problemy przechodziły inne kraje europejskie - dodaje Kostrzewa.
Polska piłka przegrywa z korupcją. Kolporter to pierwszy z wielkich sponsorów, który wycofuje się w związku z korupcją w lidze. Krzysztof Klicki, właściciel i prezes, powiedział, że stracił zaufanie po tym, jak Dariusz Wdowczyk, były trener, i inni działacze przyznali się do kupowania meczów Korony Kolporter Kielce.
Niestety, coraz więcej firm, które zaangażowały się w polską piłkę, ma dość skandali korupcyjnych.
- Atmosfera wokół piłki jest rzeczywiście zniechęcająca. Nasza umowa sponsorska z Widzewem Łódź wygasa w połowie tego roku. Będziemy się wtedy poważnie zastanawiać, czy kontynuować współpracę - mówi Leszek Siwecki, menedżer ds. komunikacji z Carlsberg Polska.
Poważne wątpliwości ma też sponsor Polonii Warszawa.
- Moja decyzja jest uzależniona od wyników klubu. Jeśli klub nie będzie wygrywał i nie będzie miał sukcesów, zostanę zmuszony do rezygnacji z dalszej współpracy. Myślę, że sprawa rozstrzygnie się w ciągu trzech miesięcy - zapowiada Józef Wojciechowski, szef rady nadzorczej i główny akcjonariusz JW Construction.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.