News: Komentarz: Krajobraz po Zabrzu, czyli łaska kibica na pstrym koniu jedzie

Komentarz: Krajobraz po Zabrzu, czyli łaska kibica na pstrym koniu jedzie

Piotr Jóźwiak

Źródło: Legia.Net

21.02.2012 18:46

(akt. 12.12.2018 02:48)

<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Krytyka, jaka po porażce w Zabrzu przetoczyła się po piłkarzach Legii przypominała walec. Nie oszczędziła nikogo, wszystkich zrównując z ziemią, ot co. Fakt – mecz słaby, momentami <span> </span>bardzo słaby. Kilka razy, po niektórych zagraniach legionistów, aż zęby bolały. Co gorsza, strata do Śląska, zamiast się zmniejszyć, wzrosła o punkt. – Koniec marzeń o mistrzostwie, oni nie potrafią trafić do bramki! – kibice na różnych forach dawali upust swoim emocjom. Ale zaraz, czy to nie ta sana drużyna i nie ci sami zawodnicy, którzy jeszcze w czwartek byli o klasę lepsi, niż Sporting Lizbona?</p>

Przy Łazienkowskiej łaska kibica na pstrym koniu jeździ. W niedzielę gromy posypały się na młodych. - Przecież się nie nadają, natychmiast niech ktoś ich zdejmie i wyśle hen, daleko. Najlepiej do Młodej Ekstraklasy, bo tam jest ich miejsce! -  pisała część fanów. - Żyro zamiast grać udziela wywiadów, Wolskiego stać na wiele więcej, a  Kucharczykowi to już w ogóle uderzyła "sodówka” – dodawali drudzy.


Jak to, się nie nadają? W zeszłej rundzie było dobrze, w czwartek też fajnie, ale od niedzieli, to już nie? A co, jeśli w Lizbonie Wolski znów błyśnie "ruletą”, a Żyro da nam awans po podaniu Kucharczyka? Sami sobie fundujemykibicowski rollercoaster…


My, kibice, nic a nic nie wyciągamy wniosków z przeszłości. Niby pamiętamy, jak młody Rybus dwukrotnie trafiał do siatki Wisły Kraków, zaliczył kilka asyst, a później przepadł na rok, dwa. Niby wiemy, że nierówna forma jeszcze młodszego Borysiuka była zjawiskiem absolutnie normalnym, czymś typowym również dla jego utalentowanych rówieśników z lepszych piłkarsko lig. Żyro, Wolski i Kucharczyk, są teraz właśnie takimi Rubusami i Borysiukami z czasów "późnego" Jana Urbana. To między innymi dlatego w Legii zakontraktowano Żewłakowa, Vrdoljaka, Ljuboję oraz Nacho Novo, żeby swoim zachowaniem i umiejętnościami potrafili "zarazić” młodszych. 


Czy na pewno należy mieć pretensje do Michała Żyro, że „zamiast grać, udziela wywiadów”? W Zabrzu wypadł słabo, choć gdyby po przelobowaniu Skorupskiego, dobiegł do piłki pół sekundy przed Szeweluchinem, zdobyłby bramkę, a krytykę zamieniłyby brawa. Na boisku próbował różnych, nie zawsze dobrych, rozwiązań, ale biegał, walczył, zostawił sporo zdrowia, widać było jego ambicję. Po meczu nie opuścił szatni z telefonem przy uchu, tylko wyszedł do mediów i odpowiedział na zadane pytania. To oznaka gwiazdorstwa czy może jednak charakteru? Z jednej strony Żyro, nie uciekając od razu do autokaru, okazał kibicom szacunek, z drugiej jednak, zebrał za to od nich cięgi...


Latem, po porażce ze Śląskiem, wściekły napisałem tekst zarzucający Januszowi Golowi brak formy, podania na alibi  oraz zanik jakichkolwiek chęci do gry w ofensywie. Myślałem, że obnażyłem jego słabe strony, a następnego dnia była … Moskwa. Kilka godzin później, wraz z tłumem kibiców, śpiewałem na lotnisku "Janusz Gol allez, allez”. Oby Żyro, Wolski i Kucharczyk już w czwartek odpowiedzieli podobnie!

Polecamy

Komentarze (128)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.