Konferencja prasowa po meczu z Jagiellonią
25.11.2008 19:43
- Pierwsza połowa była bardzo dobra z naszej strony, graliśmy piłką dość płynnie. Powinniśmy po niej prowadzić wyżej, ale się nie udało. Potem w przerwie było dużo zmian i ta gra nie wyglądała już tak dobrze. Było dużo rwanych akcji, strat i zrobiło się remisowo. Na szczęście końcówka należała do nas. Mamy ćwierćfinał Pucharu Ekstraklasy - zadanie zostało wykonane. Dickson Choto ma jakiś problem z przywodzicielem, zobaczymy na ile poważny. Zszedł jednak w pierwszej połowie i nie wiem, czy będzie gotowy na Lechię. Smoliński ma stłuczenie więc nie jest to nic groźnego - mówił po meczu z Jagiellonią trener Legii <b>Jan Urban</b>.
- Piotr Giza zagrał dobre spotkanie, pokazał, że potrafi grać w piłkę. Fajnie, że w końcu zaliczył takie spotkanie, które pozwoli mu się odbudować. Smoliński także nieźle zacisnął zęby. Chciałby z pewnością grać więcej, ale mamy dużo ludzi i musi walczyć na treningach. "Arru" musi się odblokować jeśli chodzi o bramki, bo sytuacje ma w każdym meczu. Uwalnia się ładnie, wychodzi na pozycję, ale ma straszną skuteczność. Brakuje mu zimnej krwi, wyrachowania. Może jeśli strzeli bramkę nabierze pewności. Musi to jednak robić w takich meczach jak dziś, bo póki co przegrał rywalizację. U Descargi widać było przerwę i długi rozbrat z piłką. Wojtek Szala za to jest w odpowiedniej dyspozycji, co cieszy w perspektywie kontuzji Dicksona Choto - zakończył swe oceny trener Urban.
Trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz: – Zdawaliśmy sobie sprawę, że tylko wygrana dawała nam awans. Remis nas nie interesował. Przespaliśmy pierwszą połowę. Legia miała kilka okazji i mogła prowadzić wyżej. Mieliśmy już remis i mogliśmy pokusić się o niespodziankę, ale niestety się nie udało. Awans przegraliśmy w Warszawie w meczu z Polonią. Mieliśmy wtedy tyle okazji, że nie mieliśmy prawa przegrać.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.