Domyślne zdjęcie Legia.Net

Konferencja prasowa po meczu z ŁKS

Marek Szabrański

Źródło: Legia.Net

01.03.2008 18:30

(akt. 21.12.2018 02:04)

- Mimo, że dużo rozmawialiśmy na temat tego meczu, wiedzieliśmy że będzie to trudne spotkanie. Zespół ŁKS-u traci mało bramek. Wyszliśmy na to spotkanie na zbyt dużym luzie. Szczególnie po tym co pokazaliśmy w Grodzisku nie powinniśmy sobie na to pozwolić. Druga połowa należała do nas. Mieliśmy dużo dobrych sytuacji jednak ŁKS jest bardzo dobrze poukładany w defensywie więc o gole nie było łatwo - mówił na konferencji pomeczowej trener Legii, <B>Jan Urban</b>.
- Moja drużyna jest drużyną bardzo dobrą technicznie, stąd takie warunki jakie panowały dzisiaj nie były dla nas dobre. Dzisiejsza piłka polega też na ostrej grze, na wślizgach. My nie mamy takich piłkarzy. Już myślę o meczu z Zagłębiem. Gdy warunki pogodowe są słabe to zawodnik dobry, techniczny musi to uwodnić, wiadomo z kolei, że gdy pogoda jest ładna to wszystkim gra się łatwiej. Dlatego przejmuje mnie to, że oprócz Vuko nie mamy w drużynie walczaków. Jeżeli chcemy grać w pucharach to takie mecze jak dzisiejszy powinniśmy wygrywać bez większych problemów. Dzisiejszy rezultat zawdzięczamy przede wszystkim skuteczności Takesure'a - stwierdził warszawski szkoleniowiec. - Dzisiaj moi zawodnicy zbyt luźno podeszli do tego meczu. Nasi piłkarze mogli myśleć, że to będzie spacerek, bo drużyna ŁKSu miała dużo zmian w przerwie zimowej. Ostrzegaliśmy ich przed takim myśleniem, jednak niektórzy nas nie posłuchali. Straty w środku pola bez wątpienia wynikają z nastawienia piłkarzy przed meczem, z braku koncentracji. Zawodnicy kondycyjnie są bardzo dobrze przygotowani do rundy. Szybkościowo też dzisiaj zaprezentowali się bez zarzutów - ocenił postawę swojej drużyny po zwycięskim meczu z ŁKS, trener Jan Urban. Trener ŁKS, Mirosław Jabłoński: - Szkoda, że w 30. minucie straciliśmy zawodnika i graliśmy w osłabieniu. Pierwszą połowę uważam za udaną. Zdobyliśmy gola i prezentowaliśmy się dobrze. Utrzymywaliśmy się przy piłce, co wcale nie jest łatwe gdy gra się z Legią. Cały mój plan jednak legł w gruzach. W drugiej połowie byliśmy za głęboko cofnięci mimo tego, że graliśmy w osłabieniu. Moi zawodnicy za wszelką cenę chcieli dowieźć jeżeli nie zwycięstwo to remis. Mimo to także w drugiej połowie mieliśmy dwie sytuacje, po których mogliśmy strzelić coś Legii. Do zespołu dochodzą nowi zawodnicy jak np. Mila i powoli zaczynamy budować silną drużynę. - Już po meczu podjąłem decyzję co do Roberta Szczota. Zawodnik zostanie przeniesiony do drużyny rezerw. Niech tam sobie odpocznie od pierwszego składu i przemyśli swoje zachowanie. Walczymy o utrzymanie i nie możemy sobie pozwolić na takie zachowanie. Piłkarz zostanie też ukarany finansowo - zakończył trener Jabłoński.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.