Konferencja prasowa przed meczem z Odrą

- W Odrze jest kilku doświadczonych zawodników - Malinowski, Woś czy Piechniak. Ale my jesteśmy mocniejsi i musimy martwić się tylko o siebie. Jeśli będziemy strzelać bramki to będziemy wygrywać. Skuteczność jest naszą największą bolączką. Musimy stwarzać więcej sytuacji i więcej ich wykorzystywać. Czy wstawię w przypadku długo utrzymujące się remisu drugiego napastnika? Kto wie czy obaj nie zagrają od początku. Na pewno będzie więcej miejsca niż w meczu z Cracovią, więc może i dwóch napastników będzie mogło zagrać od pierwszej minuty. Ale naprawdę to nie o to chodzi, czasem atakuje czterech napastników i też drużyna nie zdobywa bramek. Gra dwoma czy trzema napastnikami gwarantuje gole dopiero jeśli dobrze grają boczni i środkowi pomocnicy, a boczni obrońcy włączają się do akcji ofensywnych - tłumaczy szkoleniowiec naszej drużyny. - Wpadka z Cracovią nas boli, chcemy mieć ich jak najmniej. W zeszłym sezonie to właśnie takie wpadki zadecydowały w ostatecznym rozrachunku o tym, że nie zdobyliśmy mistrzostwa Polski. Różnice były niewielkie do końca, ale potknięcia w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami zadecydowała o tym, że Wisła była pierwsza - ocenia Urban. - Ostatnio mieliśmy testy i badania. Są one powtarzane co trzy miesiące. Dzięki temu możemy później określić jaka forma jest najbardziej efektywna, możemy na czymś później bazować - podsumował trener.