Koniec handlu bliski

Trzy nowe miejsca Na razie miasto zaproponowało trzy lokalizacje po prawej stronie Wisły. W zanadrzu ma jeszcze cztery ale te są na obrzeżach miasta, więc kupcy je raczej odrzucą. Najbardziej prawdopodobna lokalizacja to teren obok zajezdni tramwajowej w pobliżu Dworca Wschodniego. Satysfakcjonuje on obie strony ale właścicielem są PKP. Czy zgodzą się oddać kupcom swój teren? Rozmowy trwają. Prezes stowarzyszenia ma żal do stołecznych urzędników, że teraz wszystko będzie przebiegać na gwałt. - Przedstawiliśmy proponowane lokalizacje już dwa miesiące temu -broni się Ryszard Modzelewski, szef biura działalności gospodarczej miasta. Dyrektor zapewnia również, że handlowcy mogą liczyć na wybudowanie pełnej infrastruktury. Nawet krytykowany teren na Koziej Górce (pomiędzy ul. Dudziarską i Wiatraczną), choć na razie zaniedbany, miasto obiecuje zmienić nie do poznania. - I tak już nigdy nie będzie jak do tej pory. Stoisk coraz mniej, bo ludzie uciekają. My też cieszymy się z mistrzostw, ale mamy rodziny do wyżywienia - mówi Waldemar Markowski handlujący na targowisku od początku jego istnienia. Targowisko do czerwca Na razie handlarze spokojnie mogą sprzedawać do 30 czerwca. Wtedy kończy się dzierżawa z Centralnym Ośrodkiem Sportu, właścicielem terenu. Przedstawiciele COS zapewnili jednak podpisywanie umów pomostowych na krótki okres do momentu rozpoczęcia budowy Może to potrwać jeszcze rok, bo na razie nie ma nawet koncepcji Stadionu Narodowego. Warunki zabudowy mają być wydane przez miasto w przyszłym tygodniu. W poniedziałek o godz. 15 mają się spotkać przedstawiciele miasta i kupców. Może wtedy handlarze, włodarze i kibice zaczną spać spokojniej.