News: Kontrowersje: Lech - Legia 1:3

Kontrowersje: Lech - Legia 1:3

Marcin Szymczyk

Źródło: Canal+

20.03.2016 21:47

(akt. 07.12.2018 16:35)

W meczu Lecha z Legią w Poznaniu nie brakowało ostrych starć, emocji, frustracji i co za tym idzie kontrowersji. W studiu Canal+, w programie Liga+ Extra rozpatrzono cztery takie sporne sytuacje. Zapraszamy do zapoznania się z opinią Sławomira Stempniewskiego.

Kontrowersja I – Jędrzejczyk w polu karnym przytrzymał zawodnika, który miał szansę grać piłkę. Z całą pewnością jest to więc rzut karny. Ciekawe, że w ostatnich kilku kolejkach, możemy zaobserwować podobne błędy sędziów. Obrońcy podejmują ryzyko, bo często takie zachowanie uchodzi im płazem. Mimo dobrego ustawienia sędziego, zgodnym z prawidłami. Jednak takie ustawienie i tak nie pozwalało zobaczyć tego typu trzymania. W Lidze Mistrzów czy w Lidze Europy takich karnych praktycznie nie ma. Być może dlatego, że jest tam dodatkowa para oczu za linią bramkową. Problem wkrótce zniknie, bo będziemy mieli asystenta sędziego wideo, który będzie siedział przed monitorem i takie coś będzie sygnalizował głównemu. Kontrowersja na korzyść Lecha.


Kontrowersja II
– Teteh jest spóźniony i żółta kartka słuszna. Takie kopnięcia muszą być karane żółtą kartką. Duda był szybszy, oberwał po nogach i rzut karny oczywiście słuszny. Kontrowersja dla Legii.


Kontrowersja III
– Łukasz Trałka bez przyczyny popycha Kaspera Hamalainena, prowokuje go. Chwilę później wycina Guilherme. W żadnej z sytuacji nie zobaczył żółtej kartki. Wiadomo, że to był mecz o dużym ciężarze gatunkowym. Czasem sędzia musi dobrać odpowiednią politykę, która daje lepszy skutek niż książkowe sędziowanie. Szymon Marciniak spróbował przymknąć oko. Hamalainen zlekceważył zachowanie Trałki. Gdyby tego nie zrobił, to nie byłoby możliwości, aby przymknąć oko na zachowanie kapitana Lecha. Obaj dostaliby po żółte kartce. Ponieważ Fin nie zagregował, to Łukaszowi się upiekło. Natomiast jeśli sędzia podarował mu jedną sytuację, to w drugiej już tak być nie powinno. To była końcówka meczu i takie zachowania nie miały sensu. Kontrowersja dla Legii.


Kontrowersja IV
– Tetteh w ostatniej niemal akcji depcze Guilherme. To jest niezwykle trudna w ocenie dla sędziego sytuacja. Arbiter musi mieć absolutną pewność, że zawodnik robi to specjalnie, z premedytacją. Wówczas jest czerwona kartka. Powiem szczerze, że patrząc na powtórki, oceniam iż zrobił to z premedytacją. Ale rozumiem decyzję arbitra, który nie mając stu procentowej pewności, nie może podjąć takiej decyzji. Na mój nos czerwień, Tetteh nie grał roztropnie już wcześniej. Sędziowie na przyszłość powinni zwrócić większą uwagę na to, co wyprawia ten piłkarz. Kontrowersja dla Legii.

Polecamy

Komentarze (33)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.