Kontrowersyjny Robert Małek
16.10.2010 09:39
Arbiter piątkowego meczu Widzew - Legia podjął kilka kontrowersyjnych decyzji, nie uznał aż trzech bramek w tym jednej strzelonej prawidłowo. W 61. minucie legioniści wykonywali rzut rożny. Kolejny raz doskonałym dośrodkowaniem popisał się <strong>Tomasz Kiełbowicz</strong>. Kiedy wydawało się, że <strong>Maciej Mielcarz</strong> chwyci futbolówkę, głowę pod rękę bramkarza Widzewa włożył <strong>Michał Kucharczyk</strong> i strzelił bramkę. Golkiper Widzewa nawet nie protestował. Gol był zdobyty jak najbardziej prawidłowo i trudno nawet w jakikolwiek sposób tłumaczyć decyzję sędziego, który dopatrzył się czyjegoś przewinienia.
Widzewiacy doprowadzili wczoraj co prawda do remisu, nawet dwa razy. Jednak w obu przypadkach robili to niezgodnie z przepisami. Za pierwszym w 21. minucie Darvydas Sernas przyjmując piłkę, pomógł sobie ręką. Po chwili wpakował futbolówkę do siatki ale tym razem arbiter słusznie nie uznał bramki i pokazał Litwinowi żólta kartkę.
Za drugim razem w 72. minucie meczu Ugochukwu Ukah, zanim trafił do bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, staranował Tomasza Kiełbowicza. Po tej akcji najwięcej pretensji obrońca Widzewa miał do bramkarza gości Kostiantyna Machnowskiego. Na szczęście w porę obu zawodników rozdzielił sędzia.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.