Domyślne zdjęcie Legia.Net

KOREA PŁD. - POLSKA 2:0

Leszek Dawidowicz

Źródło:

04.06.2002 19:06

(akt. 16.01.2019 17:17)

<img src="img/korea.jpg" border=1 align=right alt="Kibice oglądający mecz w jednym z warszawskich pubów - fot. PAP" hspace=7 vspace=7>Polska przegrała w Pusanie z Koreą Płd. 0:2 w swoim pierwszym meczu podczas piłkarskich mistrzostw świata. Zachęcamy to przeczytania wypowiedzi fachowców po tym jakże nieudanym występie biało-czerwonych. Aby je przeczytać wystarczy kliknąć "czytaj cały news i komentarze"...
Zespół trenera Jerzego Engela był zdecydowanie słabszy od drużyny gospodarzy. Polacy byli wolniejsi, gorzej przygotowani kondycyjnie i praktycznie ani razu poważnie nie zagrozili koreańskiej bramce. Piłkarze Guusa Hiddinka objęli prowadzenie w 26. minucie po strzale Sun-hong Hwanga. Na 2:0 w 54. minucie podwyższył Yoo Sang- chul. Przed spotkaniem Edyta Górniak odśpiewała wspólnie z polskimi piłkarzami i kibicami zgromadzonymi na stadionie w Pusan hymn narodowy. Śpiewał także obecny na trybunach prezydent Aleksander Kwaśniewski. "Przegraliśmy ten mecz ponieważ w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy dwóch dogodnych okazji. Okazję do strzelenia gola miał Krzynówek, ale jeden z rywali zagrał w polu karnym ręką, a sędzia tego nie zauważył. Poza tym moi napastnicy nie stworzyli ani jednej groźnej sytuacji i o to mam do nich dużo pretensji" - powiedział po meczu Engel. "Moi piłkarze po awansie do finałów myśleli, że mogą teraz dokonać wszystkiego. Okazało się, że taki turniej jak mistrzostwa świata jest bardzo trudny. Musimy teraz wszystko poprawić a przede wszystkim odbudować morale drużyny. Marzyliśmy o pierwszym miejscu w grupie, ale teraz musimy to zweryfikować. Musimy walczyć o drugą pozycję. Ale w awans dalej wierzę. Argentyna w 1990 roku także przegrała swój pierwszy mecz a potem doszła do finału" - dodał Engel. Polscy piłkarze przyznali, że Koreańczycy odnieśli zasłużone zwycięstwo. "To nie tak miało być. Okazało się jednak, że jesteśmy słabsi i tyle można powiedzieć. Ustępowaliśmy im w każdym punkcie futbolowego abecadła i dlatego tak się skończyło" - uważa Marek Koźmiński. "Nic nam nie wychodziło. Ani stałe fragmenty gry, ani atak pozycyjny i nie stworzyliśmy ani jednej groźnej sytuacji. Nawet nie oddaliśmy dobrego strzału na bramkę" - dodał Tomasz Hajto, który zapewnił, że następny mecz w wykonaniu polskiej reprezentacji powinien być lepszy. "Przegraliśmy zasłużenie, Koreańczycy byli od nas szybsi, bardziej agresywni i bardziej skuteczni. Nie chcemy się usprawiedliwiać, ale postawa sędziów w tym meczu, zgodnie z naszymi przewidywaniami, nie była zadowalająca" - powiedział Piotr Świerczewski. Grę polskich piłkarzy bardzo krytycznie oceniają fachowcy. Zdaniem byłego reprezentanta Polski, uczestnika mistrzostw świata w 1974 roku, a obecnie trenera Lesława Ćmikiewicza taktyka gry polegająca na posyłaniu długich piłek na dwójkę napastników Olisadebe - Żurawski była zbyt czytelna dla rywali. "Koreańczycy doskonale przewidzieli, że wyłączenie z gry Olisadebe będzie kluczem do sukcesu. Odcinali go od podań, wyprzedzali, często łapali na pułapki offsajdowe. Poza tym "Oli" był osamotniony. Naszym atutem miały być stałe fragmenty gry, ale większość pojedynków główkowych, o dziwo, wygrywali Koreańczycy. Poza dwoma sytuacjami nie zagroziliśmy bramce gospodarzy, nie przedstawiliśmy żadnych atutów w tym meczu, więc porażka, choć bolesna, jest jak najbardziej zasłużona" - ocenił Ćmikiewicz. Podobnego zdania jest były selekcjoner reprezentacji Janusz Wójcik. "Naszym piłkarzom nie udało się zniwelować różnicy szybkości i skoczności. Polacy chcieli grać z pominięciem środkowej linii, ale gdy przegrywa się pojedynki główkowe, nie może to przynieść efektu. Było to dla mnie nieprzyjemne zaskoczenie". "Koreańczycy w pełni zasłużyli na zwycięstwo, a porażka dwiema bramkami to był najniższy wymiar kary. Nasi rywale grali mądrzej i byli po prostu lepsi. Tak naprawdę Polacy nie oddali żadnego groźnego strzału w światło bramki, więc o żadnym pechu w tym spotkaniu nie może być mowy" - dodał Wójcik.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.