Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kosecki jr. przebije tatę

Mariusz Ostrowski

Źródło:

18.07.2008 16:31

(akt. 20.12.2018 05:15)

<b>Jakub Kosecki</b> już w wieku 7 lat trenował w Nantes. Teraz waha się między Atletico Madryt a Legią. Jego ojciec Roman w reprezentacji Polski wystąpił 69 razy. Przez wiele lat był jej niekwestionowaną gwiazdą. Grał m.in. w Legii Warszawa, Atletico Madryt i FC Nantes. 17-letni syn obecnego dziś posła PO - Jakub - już zaczyna strzelać gole w warszawskim klubie i być może szybciej niż tata stanie się gwiazdą polskiej piłki. We wtorek zdobył pierwszą bramkę w drużynie młodzieżowej Legii, gdzie był testowany. Strzela też gole w reprezentacji Polski do lat 18. Być może jednak niedługo wyjedzie za granicę.
Kubie piłka towarzyszyła od najmłodszych chwil życia. Jak każdemu synowi piłkarza. Gdy miał siedem lat, Kosecki senior zapisał go do szkółki piłkarskiej Nantes, gdzie wówczas grał w pierwszej drużynie. Później, wraz z przenosinami ojca, Kuba trenował w Montpellier oraz Chicago Fire. Dzisiaj jest zawodnikiem Kosy Konstancin, gdzie również trenuje pod czujnym okiem ojca. -To mój najsurowszy trener. Nie pamiętam, kiedy mnie ostatni raz pochwalił - mówi Kosecki junior. - Nigdy nie namawiałem Kuby na grę w piłkę. Sam postanowił spróbować i jak na razie bardzo dobrze mu to wychodzi. Mogę się tylko cieszyć - mówi ojciec. Jakub Kosecki strzela bramki dla młodzieżowej reprezentacji Polski. Kuba nie lubi, gdy porównuje się go do ojca. Może chce osiągnąć więcej. - Kuba to bardzo uzdolniony chłopak. Kocha drybling, wejście na szybkości w pole karne, jest znakomicie wyszkolony technicznie i co najważniejsze - ma osobowość. Jest pewny siebie, ma twardy charakter - ocenia Michał Globisz, trener Koseckiego juniora w kadrze młodzieżowej. Podczas rozgrywanego niedawno na Słowacji turnieju reprezentacji do lat 18 Kosecki junior był bohaterem biało-czerwonych. Strzelił zwycięską bramkę w meczu z gospodarzem turnieju. - Kuba to kopia taty. Romek też w wieku 18 lat trafił do kadry. Przyznam jednak, że obserwowałem go już wcześniej, ale Kuba, również podobnie jak tata, ma skromne warunki fizyczne - zauważa Globisz. Choć porównania do zdolnego ojca wielu chłopakom mogą się podobać, Kuba nie lubi analogii. - Gdy słyszę od kogoś, że w danej akcji mój tata zagrałby tak i tak, to trafia mnie szlag - denerwuje się. - Ja jestem Kuba, nie Roman - dodaje. - Boję się, że te porównywania do mnie mogą go kiedyś tak zdenerwować, że skończy z piłką - mówi Kosecki senior. - Kuba nie powinien się jednak tym przejmować, a bronić się na boisku. Ja mu nie pomogę. Mam 27 kg nadwagi - śmieje się poseł PO. - Kuba to duży talent i ma wszelkie predyspozycje do tego, aby być świetnym piłkarzem. Musi tylko nabrać ciała. Nie mówię tego jako ojciec, a osoba, która zna się na piłce - twierdzi Kosecki.- Zdecydowanie główną wadą, jeśli tak można powiedzieć, u Kuby są warunki fizyczne. Przez to np. słabo gra głową. Ma też braki w grze obronnej. Umie jednak nadrobić to sprytem i szybkością - ocenia trener Globisz. Kosecki junior przebywał ostatnio na obozie z młodzieżową Legią w Zamościu. We wtorek zdobył nawet bramkę w meczu sparingowym z pierwszoligowym Motorem Lublin (2:1). - Siadła mu - śmieje się Kosecki senior. - A my usiądziemy niedługo z Legią do rozmów o przyszłości syna. Kuba może wyjechać trenować w Nantes lub Adetico. Wolałbym jednak, aby został i skończył szkołę, zdałmaturę-dodaje. - Ja już go więcej nie nauczę. Starałem mu się przekazać wszystko, co umiałem - zaznacza. - Legia to może być dobry kierunek. Wyjazd za granicę mógłby się okazać zbyt brutalnym przeskokiem. A gdy z Konstancina przeniesie się do Warszawy, to już zacznie się uczyć dorosłego życia. Poza tym w Legii stawiają na młodzież - zauważa Globisz. - Bardzo podobało mi się w Legii. Ludzie są sympatyczni, poziom jest wysoki. Chciałbym spróbować swoich sił w tej drużynie. Na wyjazd jest chyba jednak jeszcze za szybko - mówi Kosecki junior. Ulubionymi drużynami Kuby są Legia i Manchester United. Wzoruje się na Cristia-no Ronaldo. - Świetny jest też Berbatov i Rooney. Lubię także Toressa, mam z nim nawet kilka zdjęć, które zrobiliśmy, jak tata grał w Atletico - mówi Kuba. Kosecki junior grywa w reprezentacji szkoły w siatkówkę i koszykówkę. - Ale piłkę lubię najbardziej. Mam nadzieję, że uda mi się zostać świetnym piłkarzem. Zawsze o tym marzyłem. No i chciałem też być pilotem, bo uwielbiam samoloty - dodaje Kosecki junior.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.