Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kostiantyn Machnowskyj może zmienić klub

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

13.01.2011 09:13

(akt. 15.12.2018 01:43)

Uraiński bramkarz jeszcze tej zimy może odejść z Legii. Konstantyn Machowskyj, który w pewnym momencie rundy jesiennej wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie, nie ma obecnie zbyt wysokich notowań. Kierownictwo klubu po uzgodnieniu treści nowej umowy z Wojciechem Skabą, podpisania profesjonalnej umowy z wychowankiem Jakubem Szumskim, wierząc w umiejętności Marijana Antolovicia, zakomunikowało Machnowskiemu, że może odejść.

- Dopiero zaczęliśmy przygotowania, zobaczymy, jak wszystko dalej się potoczy. Na razie koncentruję się na treningach i zgrupowaniu na Cyprze - stwierdził Ukrainiec. - Rozmawiałem z dyrektorem sportowym Markiem Jóźwiakiem i rzeczywiście jeśli będzie chętny, aby pozyskać zawodnika, to może odejść. Szukamy mu klubu - przyznał menedżer piłkarza Cezary Kucharski.

Kiedy do Evertonu odchodził Jan Mucha, to właśnie w Ukraińcu, prywatnie przyjacielu, Słowak widział swojego następcę. Jednak działacze Legii nie zdecydowali się postawić na Machnowskiego i sprowadzili Antolovicia. Ale Chorwat zawiódł, torując Ukraińcowi drogę do bramki. Ten bronił przeciętnie. Co prawda nie popełniał większych błędów, ale nie można było powiedzieć, że dzięki jego interwencjom Legia zdobywała punkty. Stracił miejsce w składzie po spotkaniu z Wisłą Kraków w którym puścił tyle goli, co w pięciu poprzednich meczach.

W ciągu tygodnia z pierwszego bramkarza stał się trzecim, bo na ławkę wrócił Antolović. Trenerzy zarzucali Machnowskiemu, że po laniu w Krakowie nie pozbierał się pod względem psychicznym, choć oficjalnie nikt nie obwiniał go za tak dotkliwą porażkę. Potem dobre występy Skaby i jego nowy kontrakt (ma go parafować jeszcze przed wylotem na cypryjskie zgrupowanie) sprawiły, że Ukrainiec stał się niepotrzebny. Zimą pojawiały się informacje, że wypożyczeniem Machnowskiego zainteresowana była Korona Kielce. - Nic o tym nie słyszałem - stwierdził zawodnik. Przed rokiem był na testach w Metaliście Charków, pokazał się tam z dobrej strony i jeśli spodziewać się ewentualnych ofert, to stamtąd.


Krzysztof Dowhań trener bramkarzy Legii - Wierzę we wszystkich swoich bramkarzy, więc również w Kostię. Miał on swoją szansę jesienią i gdyby wszystko było w porządku, to dalej by bronił. I o tym wie. Mam obecnie czterech bramkarzy, a więc jeśli jeden mógłby zmienić klub na taki, w którym by regularnie grał, to byłoby dla niego bardzo dobre rozwiązanie.

Polecamy

Komentarze (22)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.