Kowalczyk o transferach Legii
06.07.2005 09:31
<b>Wojciech Kowalczyk</b>, 39-krotny reprezentant Polski i jeden z najlepszych napastników w historii Legii Warszawa, jest załamany tym, co dzieje się w jego ukochanym klubie.
- Transfery? To były zakupy z wyprzedaży sezonowej w Biedronce! A jak się kupuje w Biedronce, to raczej nie wyjdzie z tego świetna kolacja. Zalatywać będzie budką wietnamską i ten smrodek, niestety, kibice Legii będą musieli znosić - prognozuje "Kowal".
- Aż tak źle oceniasz te wzmocnienia?
- Najbardziej to Legia wzmocniła linie defensywne swoich rywali! Klatt, Chmiest i Cruz nie mają klasy. Może Szałachowski, ale... tylko może. Wolałbym jednego Sokołowskiego I, którego wyrzucono, niż ich czterech.
- Jak jesteś taki mądry, to kogo byś sprowadził? Wymień trzy nazwiska!
- Do ataku Ślusarskiego, do pomocy Golińskiego, a do obrony na przykład Ratajczyka - o ile jest zdrowy. Oni mają pojęcie o grze w piłkę.
- Wiesz, ile ta trójka by kosztowała?
- Lepiej mądrze wydać milion euro, niż wyrzucić 300 tysięcy za okno. A tak to Legia kupiła w Biedronce najdroższe ogórki świata! Taki Klatt zimą będzie wart nie 300 tysięcy euro, ale 40.
- Zieliński firmował te transfery swoim nazwiskiem...
- Albo nie ma nic do powiedzenia przy transferach i siedzi cicho, albo coś mu się przestawiło w głowie i naprawdę sądzi, że sprowadza dobrych piłkarzy.
- Nie nadaje się na trenera?
- Na razie powinien wycofać się do drugiego szeregu. W przyszłości będzie dobrym trenerem, bo jest skrupulatny, ale najpierw... niech zrobi choćby pierwszą kategorię trenerską. A tymczasem zespół powinien przejąć Dariusz Wdowczyk i zrobić porządek.
- Wisła też się osłabia.
- Ale wzięła Uche i Gołosia. A taki Uche jak mu się chce, to może sam wygrać każdy mecz. Natomiast Chmiestowi czy Klattowi jak się chce, to mogą iść do toalety.
- Jest ktoś w Legii, kto ci się podoba?
- Przede wszystkim Choto. Nie do przejścia, a w dodatku umie wyprowadzać piłkę i - o dziwo w Legii - podaje do kolegów z zespołu. Niezły był Boruc, ale ostatnio miał kilka "kaszalotów", chyba za szybko uwierzył w swoją wielkość. Bardzo dobrą rundę miał Kiełbowicz. O reszcie nie ma co mówić. Pomoc cała do wymiany. Sokołowski II, Kaczorowski - do wyrzucenia, Szala byle dalej od pozycji ostatniego obrońcy, Zjawiński do Legionovii. Atak? Saganowskiego to powinno się przyczepić łańcuchem do kołka wbitego w polu karnym. Żeby nie biegał za dużo i nie robił wślizgów po bandach.
Aha. Dodam jeszcze, że nie wiem, po co Zieliński szukał wysokiego napastnika, skoro do większości dośrodkowań w Legii nie doskoczyłby nawet najwyższy koszykarz NBA, Yao Ming z Houston Rockets (229 cm).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.