KP Legia: Nie przejęliśmy "Naszej Legii"

Europejskim standardem jest ukazywanie się oficjalnych wydawnictw klubowych. Długo wahaliśmy się czy ruszać na rynek z pismem, które siłą rzeczy byłoby konkurencyjne dla Naszej Legii. Nasze obawy wynikały z możliwości przypisania nam chęci wyparcia z rynku pisma Pana Gilera. Nie było to naszą intencją więc szukaliśmy alternatywnej formuły uzupełniającej propozycję rynkową (miesięcznik lub kwartalnik). Wobec zaistniałej sytuacji klub i jego właściciele poważnie rozważyli możliwość wydawania tygodnika. Żadne wiążące decyzje nie zostały jednak podjęte ponieważ od złożenia propozycji przez Pana Wiesława Gilera minęły dosłownie trzy dni. Musimy rozważyć wszystkie „za i przeciw”. Znając problemy finansowe obecnego wydawcy i pamiętając o nieudanych próbach innych inwestorów, którzy w ostatnich kilku latach wprowadzali na rynek czasopisma sportowe musimy niezwykle starannie przygotować biznes plan, tak by uniknąć sytuacji, w której wobec inwestycji w stadion i zespół mieć na utrzymaniu deficytowy tygodnik. Informujemy zatem, że ani ITI, ani KP Legia nie przejęły Naszej Legii. Tym bardziej nie ma nowego zespołu, który miałby redagować pismo, ani też nowego redaktora naczelnego. Najpierw KP Legia musiałby podjąć decyzję o przejęciu tytułu, następnie odbylibyśmy rozmowy z obecnym zespołem redakcyjnym i jego szefami, a dopiero na koniec, jeśli uznalibyśmy to za stosowne rozpoczęlibyśmy poszukiwanie nowego szefa pisma. Gdyby doszło do takiej sytuacji rozpisalibyśmy konkurs na stanowisko redaktora naczelnego. Uprzejmie prosimy o dosłowne cytowanie wypowiedzi obecnego wydawcy NL Pana Wiesława Gilera, rzecznika grupy ITI i przewodniczącego Rady Nadzorczej KP Legia Pana Pawła Kosmali oraz Pawła Wargenau z Biura Prasowego KP Legia Warszawa. Nadinterpretacja ich wypowiedzi oraz „twórcze” rozwijanie ich myśli tworzy tylko fakty prasowe, ale nie odpowiada rzeczywistości. Zarząd Klubu Piłkarskiego Legia Warszawa