News: Komentarz: Szambo

Krajobraz po meczu z Polonią...

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

23.09.2012 09:41

(akt. 21.12.2018 15:11)

Za nami mecz z Polonią, Legia zyskała na boisku tylko jeden punkt, nikt nie jest z tego powodu zadowolony. Jednak sportowe wydarzenia usunęły się w cień. Media rzadko wspominają o spotkaniu przy Łazienkowskiej w kontekście wydarzenia kolejki w polskiej ekstraklasie. Za to wszyscy chętnie mówią o tym co działo się na trybunach i tuż poza nimi. A działo się wiele i długo by to opisywać. Wiadomo było przed meczem, że zgodnie z hasłem "Żadne prawa i ustawy nie zabronią nam zabawy" kibice na Żylecie nie poddadzą się wojewodzie, że zaprezentują oprawę z elementami pirotechniki tym samym pokazując, że ta nie jest groźna dla życia i jednocześnie niezwykle istotna i efektowna. I tak też się stało.

Jednak ogień, dymiące się krzesełka oraz zdjęcia ze zniszczeniami opublikowane przez klub dały wojewodzie jasny przekaz - władze Legii nie radzą sobie z kibicami zasiadającymi na trybunie północnej. Dlatego ta zostanie prawdopodobnie zamknięta. Nie to jest jednak najgorsze. Społeczeństwo, ludzie nie będący kibicowsko zaangażowani, dostali jasny przekaz od mediów, że ten wojewoda ma rację. I to jest najbardziej przygnębiające. Nikt nie wspomina bowiem w telewizji czy w prasie o tym, że przed meczem kolejny raz stworzono kibicom skandaliczne warunki przy wejściu na stadion, nikt nie wspomina o tym, że przy bramkach wejściowych był taki ścisk iż ludzie mdleli, brakowało im tchu. Nikt nie wspomina o gazie w czasie meczu, że ludzie zaczęli się dusić. Za to każdy chętnie pokazuje zdjęcia ze spalonymi krzesłami czy wyrwanymi pisuarami. Pewnie po części dlatego, że takie rzeczy lepiej się sprzedają, ale też dlatego, że te karygodne sytuacje z wejściem na stadion czy gazem mimo wszystko nie usprawiedliwiają demolki własnego stadionu... 


Przejrzałem różne blogi osób piszących o sporcie i kibicach. Można tam przeczytać niespotykaną do tej pory krytykę samych kibiców, ale też idei i sensu ruchu kibicowskiego. Jaki był odbiór przeciętnego Kowalskiego na to co się stało w piątek wieczorem przy Łazienkowskiej oddaje jeden z łagodniejszych fragmentów jaki znalazłem w sieci. - Spodziewało się podczas meczu z Polonią istnego Armageddonu, prawdziwej eskalacji przemocy. Armageddonu nie było, nie było takich wydarzeń, które mogłyby dożywotnio zapisać się na czarnych kartach kibicowskiej historii ... Było za to zwykłe, prostackie i prymitywne chamstwo. Przygnębiająca przemoc i żenujący wandalizm. Aż przypomina się cytat z Thomasa Eliota, który zapadł mi w pamięć wiele lat temu, podczas lektury depresjogennego 'Ostatniego Brzegu': "Tak właśnie umiera świat, nie z hukiem, ale ze skowytem" - można przeczytać na blogu czarna-elka.pl


W najbliższych dniach czeka nas zapewne cała seria niezbyt przyjemnych informacji i zdarzeń. Wojewoda Mazowiecki prawdopodobnie zamknie Żyletę, przypuszczalnie do końca roku kalendarzowego lub też do końca rundy jesiennej. Od poniedziałku ludzie posiadający na trybunę północną karnety z pewnością będą je chcieli zwrócić bądź też zamienić na karnet na innej trybunie. Co w szerszej perspektywie? Kibice będą podzieleni jeszcze bardziej na tych co uważają, że należy wspierać drużynę i na tych co chcą walczyć o swoje prawa. Z pewnością ucierpi na tym atrakcyjność samego widowiska, trener Jan Urban to prawdziwy pechowiec. Za pierwszym razem prowadził zespół podczas konfliktu władz klubu z kibicami i teraz też zanosi się na to, że nie będzie miał łatwych warunków do pracy. 

Polecamy

Komentarze (365)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.