Krzysztof Dowhań: Majecki na razie jest bardzo równy
27.06.2019 13:16
Skoro wspomnieliśmy o Majeckim, to ma świetne statystyki, ale nie ma takich kosmicznych interwencji. Swego czasu, tuż przed transferem na zachód, Fabiański wybronił Legii mistrzostwo.
- Majecki na razie jest bardzo równy. Może faktycznie nie było tam jakiś fajerwerków, ale też nie było baboli. Arek Malarz bronił nam przez 3 lata na najwyższym poziomie, ale Majeckiego też stać na wiele. Nie ukrywam, uważam, że bramkarz musi te parę punktów w sezonie sam zdobyć.
Zabawne, że Malarz przyszedł do Legii i było dużo pretensji, że to Żewłakow bierze kolegę.
- Mieliśmy Kuciaka i Budziłka oraz perspektywę gry w Europie. Arka wzięto również na moją prośbę. I to był świetny ruch. Zresztą on od razu powiedział, że nie zadowoli się rolą rezerwowego i to mi się podobało. Przez kilka sezonów był znakomity.
Ale też przychodził jako bramkarz grający głównie blisko linii.
- A jednak szybko się uczył i już w czasach Klafuricia grał bardzo dobrze wysoko, bez problemu rozgrywał nogami.
Jeszcze pogra na poziomie?
- Sylwetkę wciąż ma dobrą, dużo trenuje. Jeśli mu to sprawia przyjemność, to pogra. Brad Friedel miał 42 lata i grał, więc dlaczego nie?
Pan pracował ze Szczęsnym i Fabiańskim, ale też z Borucem. A niedługo wyjdzie Majecki.
- To prawda. Ze wszystkimi mi się jednak nie udało. Był choćby Kostia Machnowskyj, który miał wszystko by bronić na wysokim poziomie. Ale coś tam poszło nie tak. Może zabrakło mentalności zwycięzcy… trzeba pamiętać, że można mieć super umiejętności a i tak wiele rozgrywa się w głowie.
Całą rozmowę, która skupia się na ewolucji pozycji bramkarza w obecnej piłce nożnej, przeczytać można w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.